[DMiros]

Co polecacie dla pary, która chciałaby przelewać na jedno konto pieniądze i wspólnie je wydawać (rachunki, zakupki). Osobne konto na jedną osobę czy może można podpiac kogoś pod już istniejące?
#bank #zwiazki #pieniadze

[PEKLONIKON]

@DMiros
Dla dobrego zdrowia mentalnego mężczyzny i ogólnego dobra waszego związku polecam osobne konta bankowe.

[DMiros]

@PEKLONIKON To miałoby być wspólne przy zachowaniu swoich obecnych. Na to wspólne byłoby przelewane x z wypłaty każdego z nas

[greenbong]

@DMiros: załóżcie wspólne konto i tam przelewajcie

[PEKLONIKON]

@DMiros: Nie rozumiem po co wam wspólne konto bankowe? Na Facebooku też macie konto "Michał i Martyna"?

[DMiros]

@PEKLONIKON Żeby na przykład z niego płacić za nad oboje, rzeczy dla domu itp

[PEKLONIKON]

@DMiros:

Żeby na przykład z niego płacić za nad oboje, rzeczy dla domu itp

To z prywatnego konta się nie da? Wyliczacie sobie każdy grosz, kto i na co wydał na kogo?

[k.....a]

Co polecacie dla pary, która chciałaby przelewać na jedno konto pieniądze i wspólnie je wydawać

@DMiros: lekturę for dla osób w trakcie rozwodu...

[Evert]

@DMiros: wpis taktyczny, bo też się zastanawiam nad tym może revolut?

[DMiros]

@PEKLONIKON Tak jest po prostu łatwiej. Ja nie robię zakupów i partner byłby stratny

[chomi]

@DMiros my mamy słoik, do którego każdy wkłada co miesiąc jakąś kwotę, a jak kupi coś do domu, to wyjmuje sobie z powrotem. Jak coś zostaje z miesiąca to idzie do skarbonki na wakacje czy jakieś wspólne wyjście. Ale generalnie mniej więcej ten sam układ co wspólne konto (przy zachowaniu obecnych osobnych)

[Kitku_Karola]

@DMiros najlepiej mieć jedno wspólne konto i z niego wydawać na wspólne rzeczy jak rachunki za media, wypady na miasto, wycieczki itp itd, a do tego osobne konta osobiste na własne wydatki.

W banku da się dopiąć kogoś do swojego rachunku nawet bez aktu małżeństwa czy pokrewieństwa. W niektórych bankach w formularzu będzie opcja do wyboru „partner”, „partnerka”

[gzymspiwniczny]

@DMiros w sumie trochę nie wiem o co dokładnie pytasz bo to brzmi jak kilka różnych tematów.

Najszybciej pójdzie Wam z kontem revolut gdzie oboje podepniecie sobie dane do karty do wirtualnego portfela.

I tak idąc na zakupy do domu płacisz telefonem, kupując sobie kosmetyki własną kartą. To chyba najszybsza i najmniej formalna opcja.

[zielony_goblin]

@DMiros zaloz ty albo niebieski konto i przelewacie co miesiąc dana sumę, nie wiem x procent zarobków. rozwala mnie to jak ludzie mają słoiki, karteczki, k---a kot im trzyma pieniądze jak wystarczy założyć wspólne konto xD
@PEKLONIKON ty k---a normalny jesteś? wydaje mi się, że nie.

[PEKLONIKON]

@zielony_goblin

ty k---a normalny jesteś? wydaje mi się, że nie.

No jestem nie normalny. Gdybym chciał kupić krzesło z Ikei za 200 zł i bolała by mnie d--a, że muszę za wszystko zapłacić to po prostu ustaliłbym z partnerką, żeby tą połowę mi oddała.
Po co ta pajacerka ze wspólnymi kontami?

[Shashek]

@PEKLONIKON przecież to skrajnie niewygodne, po każdej biedronce się rozliczać

[Elev]

@DMiros: dużo zależy na jakim etapi związku jesteście i jaka jest dysproporcja waszych przychodów
z różową po ślubie miałem konto wspólne z dwoma kartami, wypłaty lądowały tam, wspólnota majątkowa, nikt nikogo nie rozliczał

jeśli nie jesteście po ślubie to widzę to tak że:
każdy ma konto osbiste, na które ląduje wypłata
zakładacie konto wpsólne na które przelewanie % zarobkó, lub

[zielony_goblin]

@PEKLONIKON widać, że jedyne z kim mieszkałeś to rodzice. kiedyś może dorośniesz, wyprowadzisz się od mamusi to zobaczysz o czym mówię

[PEKLONIKON]

@zielony_goblin: Mieszkałem z kobietą pod jednym dachem przez lata, nie rozliczając jej za każdą pierdołę ;)

[zielony_goblin]

@PEKLONIKON: a kto tutaj mówi o rozliczaniu? prąd co 2 miesiące, rachunki bierzące, kot, rata za TV, paliwo do samochodu. Raz Ty wykładałeś 2 tysiące z konta, a raz ona?

[s.....k]

@DMiros możecie się oboje podpiac pod moje i przelewać mi pieniądze, a ja będę je wam dysponował jak w findom