[robert5502]

Dobrą akcję zrobiła kazachska telewizja. Kazachowie przypomnieli Rosji, że Zachodnia Syberia, ziemie Astrachańskie i Ałtaj zawsze były kazachskie, a nie rosyjskie.

To część rosyjskich dygnitarzy mogła się zrobić czerwona ze złości, że Kazachowie mówią, że ich ziemie nie mają nic wspólnego z Moskwą.

"Nie tylko północny Kazachstan, ale także zachodnia Syberia oraz ziemie astrachańskie i Ałtaj zawsze były aureolą kazachskiego osadnictwa. Wędrowali tam mieszkańcy stepów, gdy w ogóle państwem rosyjskim nawet nie pachniało. Zaznaczam, że Orenburg jest pierwszą stolicą Kazachstanu, Astrachań to ziemie przodków kazachskich klanów. To tam pochowany jest wielki muzyk i kompozytor Kurmangazy. Tiumeń po kazachsku brzmi jak Tumen, tj. niższa ziemia. A to była najbardziej wysunięta na północ część kazachskich koczowników, a Ałtaj jest kolebką wszystkich ludów tureckich” – powiedział obywatelom Federacji Rosyjskiej prowadzący kazachskiej telewizji.

Tak, to prawda. Wiele ziem, które obecnie wchodzą w skład Rosji, została podbiła przez Moskwę w ciągu ostatnich trzech stuleci. Kilka lat temu taka wypowiedź w kazachskiej telewizji by nie przeszła. A teraz Kazachstan mówi, że on mało wspólnego z Rosją. Ma swoją długą historię, gdzie nie było Moskwy.

W połowie XIX wieku na drodze ekspansji rosyjskiej w Azji Środkowej stanęły trzy państwa: Emirat Buchary, Chanat Kokandzki oraz Chanat Chiwy. Podbój terenów Azji Środkowej został przeprowadzony przez Rosję w latach 1865-1885.

Dalsza ekspansja Moskwy w Azji Środkowej godziła w interesy Imperium brytyjskiego. Brytyjczycy bali się, że Moskwa przez Azję Środową i Afganistan dotrze do ich posiadłości w Indiach, w związku z czym w 1885 roku doszło do podpisania w Petersburgu traktatu regulującego granicę rosyjsko-afgańską oraz wyznaczającego strefy wpływów dla obu mocarstw w Azji Środkowej. Od tamtego momentu Moskwa uznaje Azję Środkową za część swych ziem, które wchodzą w skład "rosyjskiego świata".
https://twitter.com/DuchMateusz/status/1677608978275074048
#rosja #kazachstan #ciekawostkihistoryczne

[MostlyRenegade]

@robert5502: nie sądzę, by za naszego życia doszło do tak dalekiego rozpadu "fiederacji", ale gdyby tak się stało, to byłaby chyba największa kompromitacja w historii.

[m.....l]

@MostlyRenegade: ta kompromitacja nazwana by została sprawiedliwością dziejową i wielkim aktem niepodległości zniewolonych przez Moskwę narodów.