Wpis z mikrobloga

@4mmc-enjoyer: U mnie to widać na pierwszy rzut oka, że coś jest ze mną nie tak
Ludzie się czują przy mnie niekomfortowo i w ogóle nie potrafię rozmawiać z obcymi, często coś przekręcam albo źle rozumiem i robi się co raz bardziej niezręcznie (,)
  • Odpowiedz
@Szumrzeczny: No to pora przejrzeć swoje cv i się zastanowić co z nim nie tak. Teraz w tego typu prostych pracach jak jakieś sklepu/budki z żarciem szukają ludzi bo zaczął się sezon
  • Odpowiedz
@Szumrzeczny: Na wszystko są jakieś leki, ja walę antydepresanty i czuje się lepiej niż przed chorobą. U Ciebie jak jesteś jakiś zamulony, to trza jakieś stymulanty, są i leki że tak powiem "aktywizujące". Ja miałem o tyle szczęście, że w robo miałem abonament luxmed, więc se łaził co chwilę do lekarza, aż mi pomógł.
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: Też biorę psychotropy, mam epizody depresyjne

U Ciebie jak jesteś jakiś zamulony, to trza jakieś stymulanty


Właśnie wręcz przeciwnie, podczas rozmowy z kimś jestem aż nadto pobudzony i zestresowany, przez co jąkam się jak wariat i wygaduję głupoty
  • Odpowiedz
@Szumrzeczny: To rozwiązania mam dwa. Pierwsza to po prostu zdobywasz doświadczenie na samych rozmowach o pracę - ja przy pierwszych rozmowach też stresowałem się tak, że dziwię się że ktoś mnie zatrudnił. A teraz po kilkudziesięciu rozmowach to kładę lachę na to i podchodzę na luzaku. Druga opcja to mocne uspokajacze typu xanax. Żeby Ci to zobrazować to na xanaxie to mam tak #!$%@?, że jakby ktoś zadzwonił i mi
  • Odpowiedz