Wpis z mikrobloga

  • 1
@mike-78: ostatnio nie mogę zasnąć w nocy. Gorąco, jakiś pies ujada i męczą mnie bóle do których przywykłem, ale nie na tyle by z nimi zasnąć. Zreszta w nocy (choć ta noc to nie noc) wszystko mi się lepiej robi. Jestem bardziej produktywny.
  • Odpowiedz
@Korda: Wentylator na ryj na maksa. Z tym psem - wiem o co chodzi, jak jestem czasem u rodziców na wsi, też jakiś pies szczeka po nocach do osrania. Czasem się zastanawiam, czy oni go tam nie torturują lub głodzą, ale nawet nie wiem z której to posesji. A co do bólu... no to już grubsza sprawa. Powiesz co cię boli? Ja też mam spore doświadczenie w tych sprawach... trzustka #!$%@?
  • Odpowiedz
  • 0
@mike-78: Te psy to masakra. Zastanawiam się czy one w ogóle kiedyś śpią (żeby przez tyle godzin łupić). Czasem jeszcze koty jeszcze się drą na siebie. Chyba trzeba zatyczki.
A co do bólu, to boli mnie w prawym boku. Ciężko powiedzieć czy to bardziej plecy czy brzuch (chyba bardziej plecy), ale promieniuje tak, że ciężko powiedzieć co konkretnie. Meczy mnie to od lat. Kiedyś przez to musiałem się zwolnić z pracy
  • Odpowiedz
@Korda: Niepotrzebnie odpuściłeś. Ból wlokący się latami nie jest normalny, Nie jestem lekarzem, więc nie bierz moich słów na serio, ale na pewno nie wygląda to na wątrobę czy inne trzewia. Zatem kręgosłup. To nie jest diagnoza, powtarzam, nie jestem lekarzem. Ale tak to wygląda. Poza lekarzami są jeszcze inni specjaliści od kręgosłupa - kręgarze. To nie są żadni tam szamani ani pseudo-nauka, tylko fachowcy od fizjoterapii. Ale najpierw to sobie
mike-78 - @Korda: Niepotrzebnie odpuściłeś. Ból wlokący się latami nie jest normalny,...
  • Odpowiedz