Wpis z mikrobloga

Mam takie pytanie do osób w temacie. Jak to jest z odbieraniem zaniedbanych zwierząt przez ekologów? Dajmy na to rolnik ma gospodarstwo na 100 krów. Chodzą o nim plotki, że nie zajmuje się nimi jak trzeba. Przychodzą do niego jacyś ekolodzy, żeby mu te zwierzęta odebrać. Powiedzmy, ze są z jakiejś fundacji ratującej zwierzęta. Czy rolnik w ogóle musi z nimi gadać i ich wpuszczać na teraz gospodarstwa? Jak oni są w stanie odebrać zwierzęta siłą? Przecież nie mogą pobić rolnika i się wedrzeć.

#rolnictwo #kiciochpyta
  • 2
@GOOF1: Wiesz coś więcej? Bo mi się to bardzo dziwne wydaje. Tę decyzję pewnie wydaje jakiś Inspektor Weterynarii. Ale na jakiej podstawie? Przecież nie przychodzi tam jakiś EkoJanusz i mówi: "Panie, bo my byśmy chcieli sprawdzić krowy u Pawlaka. Nie mamy dowodów, ale ludzie gadają, że krowy leżą w gównie". No bo tak, to ja se też mogę chodzić po urzędach i wymyślać jakieś pierdoły na losowych ludzi