Kolejny paradoks: Onuce onanizują się plebiscytem zielonych ludzików podczas anschlussu Krymu, jako niezbywalnym prawem do suwerennego wyboru lokalnej społeczności do jakiego państwa chcą należeć. Jednocześnie Rosja promuje się na świecie wizję nie ingerowania w sprawy wewnętrzne innych krajów: "jeden satrapa nie powinien zaglądać drugiemu do obozu", ganią amerykański i zachodni interwencjonizm oraz promowanie demokracji jako jedynej uprawnionej formy ustrojowej xD Idąc krymską logiką - hipotetycznie Amerykanie mieliby prawo wparować do takiej Kamczatki, zorganizować heppening referendalny i dokonać aneksji.
Nie powinniśmy ingerować w wewnętrzne sprawy Rosji, bo "powinni mieć prawo rządzenia się po swojemu", ale Ukraina już nie może rządzić się po swojemu i ludność trzeba "ratować' interweniując zbrojnie.
No wiesz. Ludzie też nie lubią / nie sympatyzują... nie podzielają działań USA. Sam jestem mocno krytyczny do tego, co USA z sobą reprezentuje w tej wojnie...
Moim zdaniem działania Amerykanów są... #!$%@? no są słabe. Spodziewałem się i spodziewałbym się zdecydowanie więcej. A te matołki nawet nie wysłały jeszcze pocisków dalekiego zasięgu, choć kraje europejskie to robią...
To USA powinno nadawać rytm i przesuwać granice... a nie jakaś (z
@Thorrand: Według mnie zachód i Amerykanie robią za dużo. Zupełnie nie doceniasz jak trudną politycznie drogę musiała wykonać administracja Bidena by tak głęboko zaangażować się we wsparcie Ukrainy. Ukraińcy mogą się tylko cieszyć, że tak to się potoczyło. Nigdy bym nie przypuszczał, że skala pomocy ogarnie tyle obszarów.
Moim zdaniem niestety polityka taka właśnie jest... Bo gdyby chodziło o wartości (jak teraz zasugerowałeś), to USA również winno być pierwsze do #!$%@? Rosji...
@Thorrand: Bez wartości nie miałbyś niczego. Pewna spójność w obrębie zachodu w ogóle pozwala nam działać jako całość. Wystarczyłoby kilka Turcji więcej, i Ukraina mogła prowadzić wojnę partyzancką. Gdyby każdy poszedł "za pieniądzem", już dawno byłoby po ptokach.
Opozycja w USA ostatnie co mogłaby powiedzieć, to, że Biden działa w interesie Stanów Zjednoczonych.
Oczywiście, że polityka Polska również taka jest :D
Nie uważam, żebyśmy byli frajerami (W TYM KONKRETNYM PRZYPADKU). Też mam krytyczne zdanie na temat polskiej polityki i samej pisowskiej hołoty, ale bardzo pozytywnie oceniam ich działania względem Ukrainy i Ukraińców. Generalnie plusik za to dla PiSu.
Pomagamy, bo musimy pomagać. Bo katastrofą dla Polski byłaby sytuacja, w której Ukraina stanie się drugą Białorusią, a Putin ośmielony kolejnym zwycięstwem stałby się bardziej
@Thorrand: No właśnie ja się tu nie zgadzam. Uważam, że znaczna część elit zachodnich, działa z potrzeby robienia czegoś co wydaje się słuszne. To pozwala znacznie taniej osiągać pewne cele. Gdyby wszystkich trzeba było przekupić, to by koalicja nie wypaliła.
Uważam, że dla polityków TYCH KTÓRZY CHCĄ SIĘ ZAPISAĆ W HISTORII I PRAWDZIWYCH PATRIOTÓW najważniejsze winno być podejmowanie SŁUSZNYCH decyzji... a nie cynicznych.
Słuszną decyzją powinno być dla Bidena #!$%@?ć Rosję. #!$%@?ć ją, wyruchać w dupę raz, a porządnie. Żeby nie mogła po tym ruchaniu pozbierać się przez dziesiątki lat...
I nie byłoby to popularną decyzją. Ale byłoby SŁUSZNĄ decyzją.
PS: Oczywiście mówię wszystko jak to wygląda z MOJEGO PUNKTU
Bez wartości nie miałbyś niczego. Pewna spójność w obrębie zachodu w ogóle pozwala nam działać jako całość. Wystarczyłoby kilka Turcji więcej, i Ukraina mogła prowadzić wojnę partyzancką.
Gdyby każdy poszedł "za pieniądzem", już dawno byłoby po ptokach.
Opozycja w USA ostatnie co mogłaby powiedzieć, to, że Biden działa w interesie Stanów Zjednoczonych.
@Thorrand: może się myle, ale wydaje mi się, że Trump ze swoim merkantylnym podejściem, nawet jeśli chciałby władować się z pomocą na Ukrainę, to mógłby osiągnąć odwrotność tego czego by chciał. Zrazić mógłby partnerów szczegółami - jak fatalne relacje z europejskimi politykami i generalnie z centrolewicą na naszym kontynencie, które w mojej ocenie odgrywają ogromną rolę.
Co do Scholza. To jest przykład polityka, który właśnie chciał iść za zdefiniowanymi przez swój
@Thorrand: Dobra, ale kto manipuluje tymi masami? Problem w tym, że nie ma żadnej centrali(oczywiście są próby różnych pomniejszych ośrodków), a najsilniejsi politycy są petentami i muszą te wszystkie rzeczy, które są niezależne od nich uwzględniać.
Dobra, ale kto manipuluje tymi masami? Problem w tym, że nie ma żadnej centrali(oczywiście są próby różnych pomniejszych ośrodków), a najsilniejsi politycy są petentami i muszą te wszystkie rzeczy, które są niezależne od nich uwzględniać.
Politycy. Nie ma centrali, bo nie działają oni wszyscy na zlecenie jednej osoby lub organizacji. Realizują wyłącznie swój interes. Troszczą się o własne posady, kariery i pieniądze...
Jednocześnie Rosja promuje się na świecie wizję nie ingerowania w sprawy wewnętrzne innych krajów: "jeden satrapa nie powinien zaglądać drugiemu do obozu", ganią amerykański i zachodni interwencjonizm oraz promowanie demokracji jako jedynej uprawnionej formy ustrojowej xD
Idąc krymską logiką - hipotetycznie Amerykanie mieliby prawo wparować do takiej Kamczatki, zorganizować heppening referendalny i dokonać aneksji.
Nie powinniśmy ingerować w wewnętrzne sprawy Rosji, bo "powinni mieć prawo rządzenia się po swojemu", ale Ukraina już nie może rządzić się po swojemu i ludność trzeba "ratować' interweniując zbrojnie.
#ukraina #rosja #wojna #geopolityka
Nie ma sensu rozważać takich spraw kryteriami elementarnej logiki. Tu nie chodzi o logikę, lecz o emocje... i pieniądze.
No wiesz. Ludzie też nie lubią / nie sympatyzują... nie podzielają działań USA. Sam jestem mocno krytyczny do tego, co USA z sobą reprezentuje w tej wojnie...
Moim zdaniem działania Amerykanów są... #!$%@? no są słabe. Spodziewałem się i spodziewałbym się zdecydowanie więcej. A te matołki nawet nie wysłały jeszcze pocisków dalekiego zasięgu, choć kraje europejskie to robią...
To USA powinno nadawać rytm i przesuwać granice... a nie jakaś (z
Ukraińcy mogą się tylko cieszyć, że tak to się potoczyło. Nigdy bym nie przypuszczał, że skala pomocy ogarnie tyle obszarów.
A ja odwrotnie. Przecież USA nie robi łaski Ukraińcom :) USA zarabia na tej wojnie ino huczy. I robią MINIMUM by dalej zarabiać...
No ale to jest kwestia opinii... każdy ma swoją, co nie? :)
Moim zdaniem niestety polityka taka właśnie jest...
Bo gdyby chodziło o wartości (jak teraz zasugerowałeś), to USA również winno być pierwsze do #!$%@? Rosji...
W takiej sytuacji cos ci powiem, oceniasz tak nasza, bo ja najlepiej znasz, a polityke innych krajow idealizujesz.
Polityk ma milion czynnikow, ktore musi brac pod uwage, zatopic go moga rzeczy niepozorne, nawet jesli bedzie szedl stricte za pieniadzem dla kraju
Gdyby każdy poszedł "za pieniądzem", już dawno byłoby po ptokach.
Opozycja w USA ostatnie co mogłaby powiedzieć, to, że Biden działa w interesie Stanów Zjednoczonych.
Oczywiście, że polityka Polska również taka jest :D
Nie uważam, żebyśmy byli frajerami (W TYM KONKRETNYM PRZYPADKU). Też mam krytyczne zdanie na temat polskiej polityki i samej pisowskiej hołoty, ale bardzo pozytywnie oceniam ich działania względem Ukrainy i Ukraińców. Generalnie plusik za to dla PiSu.
Pomagamy, bo musimy pomagać. Bo katastrofą dla Polski byłaby sytuacja, w której Ukraina stanie się drugą Białorusią, a Putin ośmielony kolejnym zwycięstwem stałby się bardziej
Gdyby wszystkich trzeba było przekupić, to by koalicja nie wypaliła.
Uważam, że dla polityków TYCH KTÓRZY CHCĄ SIĘ ZAPISAĆ W HISTORII I PRAWDZIWYCH PATRIOTÓW najważniejsze winno być podejmowanie SŁUSZNYCH decyzji... a nie cynicznych.
Słuszną decyzją powinno być dla Bidena #!$%@?ć Rosję. #!$%@?ć ją, wyruchać w dupę raz, a porządnie. Żeby nie mogła po tym ruchaniu pozbierać się przez dziesiątki lat...
I nie byłoby to popularną decyzją. Ale byłoby SŁUSZNĄ decyzją.
PS: Oczywiście mówię wszystko jak to wygląda z MOJEGO PUNKTU
@IdillaMZ:
Wartości. Wartości... ale jakie. Sam widzisz, że są różne, i czasem zupełnie inaczej intepretowane. Kościół, LGBT. To
Zrazić mógłby partnerów szczegółami - jak fatalne relacje z europejskimi politykami i generalnie z centrolewicą na naszym kontynencie, które w mojej ocenie odgrywają ogromną rolę.
Co do Scholza. To jest przykład polityka, który właśnie chciał iść za zdefiniowanymi przez swój
@IdillaMZ:
Politycy. Nie ma centrali, bo nie działają oni wszyscy na zlecenie jednej osoby lub organizacji. Realizują wyłącznie swój interes. Troszczą się o własne posady, kariery i pieniądze...