Mam znajomego, który chce wyremontować dom po rodzicach na wsi nad jeziorem na Mazurach i zacząć wynajmować turystom na wakacje. Ogólnie już na stracie trzeba mieć spory wkład w remont i urządzenie. Jak myślicie kiedy ta kasa może zwrócić się i czy w ogóle taki biznes jest opłacalny. Dochodzi pranie, sprzątanie, odprowadzanie podatków i ogólnie użeranie się z ludźmi. Sezon jest krótki a ceny chyba coraz niższe za wynajem. Alternatywą jest sprzedaż tego i zainwestowanie kasy w mieszkanie na wynajem długoterminowy. Z góry dzięki za jakieś konkretne odpowiedzi. #nieruchomosci #inwestycje #mieszkanie #finanse #pieniadze #niebieskiepaski
@Wujek_McKwacz tak na prawde trzeba wziąć kalkulator i liczyć. Nie da sie tego policzyc nie znając lokalizacji, ilosci turystów itp. Tak jak nad morzem, jedni wynajmują pokoje po 50zł od osoby a inni po 300.
@Wujek_McKwacz: XD Myślisz, ze ktoś będzie sobie zaprzątał głowę i za darmo bawił się w doradcę inwestycyjnego lub układał biznes plan? Odpowiadam na zadanie pytanie: kolega wyjdzie na plus być może po roku, a być może nigdy
@Wujek_McKwacz: Odpowiadam, niech sobie to obliczy następującym wzorem: t=i/r gdzie t to czas zwrotu liczony w latach, i to nakłady na remont, r to roczny dochód z najmu po odjęciu kosztów. Polecam się na przyszłość.
@Wujek_McKwacz: Pytanie "Kiedy kasa się zwróci" jest nieodpowiednim pytaniem. Inwestycje lepiej analizować pod względem rentowności. Powiedzmy że kolega zainwestuje 100 tysięcy w remont i wyposażenie, jeśli potem co roku miałby zysk (przychod z wynajmu minus koszty jak podatki, sprzątaczka i zażądca) powiedzmy 10 tysiecy, to znaczy że z zainwestowanych pieniedzy ma 10% zysku rocznie. 10% to by był mały zwrot z inwestycji, ale to tylko przykład. Nie ma znaczenia kiedy się
@Wujek_McKwacz: zależy jak jest obrotny i jak dobry to rejon. Znajomy znajomego kupił okazyjnie nad morzem działkę, wstawił tam domki i w 3 lata z wynajmu dla turystów zwróciła mu się cała inwestycja.
@laporte: W sumie masz rację. Trzeba na to spojrzeć z innej strony. A czemu nie polecasz w przypadku jeżeli samemu miałby sprzątać i przyjmować gości? Teoretycznie można przyjmować gości na dłuższy okres np od 5 dób i wtedy zmniejsza się całe zamieszanie.
A czemu nie polecasz w przypadku jeżeli samemu miałby sprzątać i przyjmować gości?
@Wujek_McKwacz: Napisałem że nie polecam z mojej osobistej perspektywy, bo nie lubię takiego zajęcia z "publiką" a nie z powodu opłacalności. Jeśłi kolega lubi kontakt z goścmi i ma na to czas, to będą wieksze zyski i lepiej wszystkiego dopilnuje.
@laporte: @Wujek_McKwacz Właściwie nie powinien liczyć roi czyli zarobków / kosztów inwestycji tylko roe - zarobki / wartość nieruchomości po remoncie. Ja bym odradzał długoterminowy najem, bo kredyt bk2% na pierwsza nieruchomość może obniżyć czynsz. Na rynku najmu jest coraz większa konkurencja i jak się skończy wojna to uchodźcy mogą do siebie wrócić (a przynajmniej ich znaczna cześć) co spowoduje załamanie popytu. Można też rozważyć włożenie pieniędzy w obligacje lub na
@Wujek_McKwacz: A będzie tam mieszkał? Ja sporo jeżdżę po Polsce i wynajmuję pokoiki właśnie w takich domach. Tylko zawsze tam właściciel też mieszka, który wszystko ogarnia. Znajomy może zainwestować w niby lepszy standard czyli modny teraz styl rustykalny i eko. Jakieś stare meble po babci xd Do tego jakieś kozy i kury, trochę roślinek i można kosić hajs na warszowiokach, oni to lubią xd
#nieruchomosci #inwestycje #mieszkanie #finanse #pieniadze #niebieskiepaski
Myślisz, ze ktoś będzie sobie zaprzątał głowę i za darmo bawił się w doradcę inwestycyjnego lub układał biznes plan?
Odpowiadam na zadanie pytanie: kolega wyjdzie na plus być może po roku, a być może nigdy
Powiedzmy że kolega zainwestuje 100 tysięcy w remont i wyposażenie, jeśli potem co roku miałby zysk (przychod z wynajmu minus koszty jak podatki, sprzątaczka i zażądca) powiedzmy 10 tysiecy, to znaczy że z zainwestowanych pieniedzy ma 10% zysku rocznie.
10% to by był mały zwrot z inwestycji, ale to tylko przykład.
Nie ma znaczenia kiedy się
@Wujek_McKwacz: Napisałem że nie polecam z mojej osobistej perspektywy, bo nie lubię takiego zajęcia z "publiką" a nie z powodu opłacalności. Jeśłi kolega lubi kontakt z goścmi i ma na to czas, to będą wieksze zyski i lepiej wszystkiego dopilnuje.
Właściwie nie powinien liczyć roi czyli zarobków / kosztów inwestycji tylko roe - zarobki / wartość nieruchomości po remoncie.
Ja bym odradzał długoterminowy najem, bo kredyt bk2% na pierwsza nieruchomość może obniżyć czynsz. Na rynku najmu jest coraz większa konkurencja i jak się skończy wojna to uchodźcy mogą do siebie wrócić (a przynajmniej ich znaczna cześć) co spowoduje załamanie popytu.
Można też rozważyć włożenie pieniędzy w obligacje lub na