Wpis z mikrobloga

#!$%@? do dupy temu życiu. Najpierw udar matki kiedy miałem 16 lat. Potem ciśnięcie mnie ,że jak #!$%@? będę pracował skoro po budzie albo praktykach jestem zmęczony kiedy ćwiczę z matką albo ogarniam dom. Teraz 5 lat później ojciec okazuję się ,że ma guza blisko kręgosłupa. Nigdy w życiu nie widziałem ,żeby ktoś tak słał #!$%@? z bólu. Oczywiście NFZ #!$%@?. Dostajesz kartę DiLO i #!$%@? idz do przychodni onkologicznej. Dzwonisz do przychodni mówi ci ,że my tylko robimy radioterapię. Dzwoń do innej przychodni. Następna przychodnia mówi ,że musisz przyjechać z kartą DiLO. Na miejscu okazuję się ,że oni nie zrobią z tym nic bo uwaga ordynator nie wie czy otworzy przychodnie dla leczenia tego "typu" guza. Nawet im się nie chciało wpisać tego na #!$%@? stronie albo zapytać się co jest napisane w karcie DilO kiedy rozmawiałem przez telefon. No #!$%@? #!$%@? mać. Zawsze rozwala mnie tekst "Dużo w życiu przeszedłem". No tak i tak naprawdę pokazało mi to ,że absolutnie każdy ma drugiego człowieka w dupie. Dopóki jest dobrze to są imprezy itd. A jak jest serio źle to ludzie mają cie w dupie. Znajdą sobie łatwo kogoś lepszego. Nie pamiętam kiedy nawet się uśmiechałem. Nic tylko wieczny stres którego nie umiem zwalczyć pomimo wkładanego wysiłku.
#depresja
  • 7
@Low_cap: Powodzenia Miras, ciężko cokolwiek więcej ci powiedzieć, a bardzo bym chciał cię podnieść na duchu - wiem jak taki trud i bezsilności wykańczają. Nie poddawaj się i spróbuj znaleźć chwilę żeby o siebie zadbać. Mimo ciężaru warto próbować dalej, w życiu pojawiają się czasami i lepsze chwilę
  • 1
@hipeq69: Więc w każdym udarze istnieje jakaś szansa. Tutaj na wykopie lubią pisać ,że kobieta zderzy się ze ścianą. I w udarze jest tak samo. Po pewnym czasie zostaje ci spastyka, problem z pamięcią albo co tam ci udar uciął. Możesz wkładać siłę i próbować walczyć z tym ale po paru latach już widzisz ,że nigdy nie odzyskasz ręki. To takie ostre #!$%@? w ścianę. Z ojcem to nie wiem jak