Wpis z mikrobloga

jak widzę te madeczki kupujące harnoldy i chesterfieldy za moje podatki to mnie szlak trafia. A jak dziecko prosi o lizaka to nie, bo nie ma pieniędzy...


@lukiboss: nigdy takiej sytuacji nie trafiłem, ale jak trafię to od razu biorę zapas kilku lizaków, batoników, kinderjaj by madce harnaś lepiej wszedł na hejnał.