Wpis z mikrobloga

W wakacyjny weekend to tam gdzie jest kąpielisko jest na pewno zapchane, im dalej od kąpieliska tym ludzi mniej, z tym że woda też płytka i o pływaniu można zapomnieć. Akurat Myślenice są chyba jedynym miastem oddalonym o 30 min od Krakowa gdzie "czuć" już góry, ale jak tam się mieszka, to niestety nie wiem.
@drzewostan Jeszcze możesz jechać nad zalew do Dobczyc - rzut beretem od Myślenic, z tym, że pływanie jest tam zakazane ;) ale tam na pewno woda dostanie Ci się ponad klatkę piersiową xD
@drzewostan są ze 2 jazy na razie, tam całkiem przyjemnie można popływać nawet ale jak jest pogoda to ludzi jest tam zatrzęsienie. Bardziej dzikie miejsca są bliżej zalewu Dobczyckiego ale do pływania raczej tam słabo. Sam zalew paręnaście lat temu miał kilka fajnych miejscówek ale obecnie wszędzie jest syf. Co chwilę lokalne władze przygaduja ze ogarną ten zbiórnik ale jakoś nikomu się nie udało.

O wiele lepiej jest z górskimi aktywnościami. Jest