Wpis z mikrobloga

#technologia #bluetooth #pc #komputery
Mam problem z kompem stacjonarnym. Od zawsze były problemy z bluetoothem w nim, ale teraz już całkiem siadło.
Moja specyfikacja:
- Windows 10,
- MSI MGP Z390 GAMING EDGE AC,
- NVidia GeForce 2070 RTX SUPER,
- 32 GB RAM,
- i7.
Komputer to x-komowy G4M3R 600.
Mam adapter Asus BT400 do bluetootha i wcześniej było tak, że w ustawieniach Bluetooth kompa wyskakiwał błąd sterownika w nim, ale reset kompa załatwiał sprawę – nagle wszystko działało.
Teraz nic nie pomaga. Komp sam w sobie ma za słaby sygnał, bo do tej płyty głównej powinna być antenna, a ja jej nie mam i nigdy jej nie miałem. Obecnie mnie na nią nie stać, zresztą i tak dostawa byłaby na lipca, bo z eBaya.
No i teraz sytuacja wygląda tak, że komputer niby paruje się że słuchawkami Sony WF-1000MX4, ale nie łączy, a jak łączy, że jest napis „Połączono”, to i tak nie ma w nich dźwięku. Mam też słuchawki Edifiera i jest to samo.
Bez adaptera słuchawki się łączą, ale nie da się z nich korzystać, bo dźwięk pojawia się raz na jakiś czas (tak bardzo tnie). Z adapterem dźwięku nie ma w ogóle. Próby przełączania outputu dźwięku w Mikserze głośności czasami powodują ścinkę tego, co nadaje dźwięk (np. filmiku na YT) do tego stopnia, że potrafi mi wywalić słuchawki (ponownie się uruchamiają, bo dostaję od lektora informację o poziomie baterii, a to mam przy uruchamianiu ich) - choć i tak żaden dźwięk przez nie nie idzie.
Co próbowałem:
- reinstalacja sterowników bluetooth ze strony płyty głównej z MSI,
- reinstalacja sterowników bluetooth z Intel Update,
- reinstalacja sterownika adaptera (odinstalowywanie z Menedżera urządzeń) ze strony Asusa,
- resetowanie słuchawek i przywracanie do stanu początkowego,
- aktualizacja BIOS-a.
I teraz tak. To się stało wczoraj. Po prostu słuchawki przestały mi działać i nic nie pomagało, więc zrobiłem czysty format. Nic to nie dało. Być może dlatego, że przed formatem nie zrestartowałem kompa tak jak zawsze, tylko zacząłem grzebać przy sterownikach, bo się zirytowałem, że maszyna mną „rządzi”, a ostatecznie wyszedłem na tym, jak Zabłocki na mydle.
Tak, czy inaczej, bluetootha obecnie w zasadzie nie mam. Niezależnie, czy adapter jest w gnieździe, czy nie.
Jakieś opinie? Ja podejrzewam hardware, że wcześniej działało na styk, dlatego reset kompa pomagał, a teraz całkiem trzasło i dlatego nic już nie pomaga. Jednak tej płyty już nie sprzedają, a nie mam hajsu na nową.
Oczywiście gwarancja się skończyła.
Dodam jeszcze, że mam taki żółty trójkąt przy Intel Wireless Bluetooth (jak na załączonym screenie), a gdy wyjmę adapter i zrestartuję kompa, to mam ten wykrzyknik przy ASUS USB-BT400. Komp był też w serwisie wcześniej, bo się RAM przepalił mu, więc tym bardziej podejrzewam płytę główną.
Drift3r - #technologia #bluetooth #pc #komputery
Mam problem z kompem stacjonarnym. O...

źródło: Bez tytułu

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach