Wpis z mikrobloga

#niebieskiepaski #blackpill #przegryw #wygryw #redpill

Ostatnio, jak byłem z grupka znajomych na Juwe, to poznałem trochę ludzi, bo ogólnie było tyle ludzi, że wszyscy stali w mega ścisku. Wszyscy byli już mocniej nawaleni, bo to było po północy.
Kilku gości, ktorymi gadałem stwierdzilo po pijaku, że jestem chadem.
Narzekali też na swój los i stwierdzil typek, że gdybym tak nie wyglądał, to by kolezanka sie ze mna nie chciala kolegować.
Nie wiedziałem co mam powiedzieć, to pocieszałem jednego gościa.
Jak można taką osobę pocieszać, co mowic? Chciałbym być takim wspierającym chadem.
  • 6
@razem: No, ja nie popieram codziennego (nawet cotygodniowego) picia alko, zajadania kebsów i takiego ogólnie chlania. No ale co kto lubi. Czasami trzeba gdzieś wyjść, żeby kogoś poznać. No a tam lasek pełno chodzi, więc łatwo się zapoznać z jakąś. Potem czytasz na spotted, jak szukają jakiś gości. Wiele chodzi tak w celu poznania kogoś, więc aż szkoda siedzieć na chacie.
Chciałbym być takim wspierającym chadem


@LadnyChlopczyk: jak Bóg istnieje to żeby ci wynagrodził w czym tam chcesz bo przywracasz wiarę w ludzi. Głównie opiera się to na dzieleniu się zasobami których masz nadmiar i nie odczujesz jakoś ich straty. Myślę że powinieneś to połączyć z mądrym inwestowaniem w ludzi. Chodzi o wspieranie kogoś, np. jak jest wyśmiewany, albo kpi się z niego albo sobie z czymś nie radzi. Krótko mówiąc nie
interpenetrate - >Chciałbym być takim wspierającym chadem

@LadnyChlopczyk: jak Bóg i...