Wpis z mikrobloga

#perfumybiedaka

Wpis nr 26.

Bentley Infinite Rush

https://www.fragrantica.pl/perfumy/Bentley/Infinite-Rush-32706.html
https://www.fragrantica.com/perfume/Bentley/Infinite-Rush-32706.html

Bentley Infinite Rush został wydany w 2016 roku. Flakon 100 ml jest do kupienia za około 110 zł.

Ta pozycja mimo przynajmniej paru wad, moim zdaniem może być warta uwagi, zwłaszcza w tej cenie. Przynajmniej dla niektórych. Poniżej postaram się dokładnie wyjaśnić, czemu tak uważam.

Kompozycja zapachowa

Zapach raczej prostolinijny i dobrze wymieszany, aczkolwiek nie ma większych problemów z wyróżnieniem przynajmniej części nut. W pierwszych chwilach jest pieprzowo-cytrusowo z ukierunkowaniem na mandarynkę. Bardzo szybko dochodzi do tego odrobina drzewnych nut i zapachu młodych korzonków świeżo wyrwanych z ziemi jako nuta wetywerii. W tle odrobina piżma i rozmarynu. Nie jest to kompozycja wybitna dla entuzjasty perfum, ale na pewno jest noszalna i całkiem nowoczesna. W globalnym odbiorze jest po prostu drzewno-pieprzowa i nieco aromatyczna. Uniwersalna pod względem pór roku z bardzo lekkim naciskiem na wiosnę i wczesną jesień. Teraz przejdę do parametrów, a trochę więcej przemyśleń będzie w podsumowaniu.

Parametry

Tu na mojej skórze jest dość kiepsko. Może 2-3 psiknięcia to za mało, bo u innych, którzy testowali mój flakon, siedziało to trochę lepiej. Projekcja jest raczej dyskretna. Parametry podobnie, aczkolwiek tu temat jest bardziej skomplikowany. Czasami mam wrażenie, że zapach zdycha już po dwóch godzinach, a za kilkanaście minut zaczyna rozbrzmiewać z powrotem. Efekt występuje zarówno globalnie jak i nadgarstkowo. Może po prostu nie mam odpowiedniej skóry do zapachów z pieprzem, bo to nie pierwsze perfumy z tą nutą, gdzie dzieją się u mnie dziwne rzeczy.

Podsumowanie

W teorii nie jest źle, ale te parametry wszystko psują, co? Być może to prawda, ale nie skreślałbym tego zapachu. W obecnej sytuacji wychodzi całkiem przyzwoicie cenowo, a do tego jest naprawdę uniwersalny i bezpieczny. Świetny do niezobowiązującej koszuli, ale też do bardziej formalnych ubiorów. Ma w sobie swego rodzaju biznesowy pazur. Flakon kupiłem w ciemno. Może go sprzedam, a może trochę rozleję. Całego na pewno sobie nie zostawię, bo mam tego wszystkiego za dużo. Mimo to nie jest zapach, którego będę chciał się pozbyć w pierwszej kolejności.

Tak na marginesie dodam, że Bentley Infinite Intense zbiera minimalnie lepsze opinie, ale jego akurat nie znam.

W internecie możecie się zetknąć z opiniami, że jest to wariacja na temat Terre d'Hermes. Moim zdaniem nie do końca, lekko to ujmując. Jest mniej świeży i ogólnie chodzi w nim o coś zupełnie innego. Prędzej porównałbym go do Lalique White z odrobiną pomarańczy/mandarynki i DNA Bentleya.

SUBIEKTYWNA OCENA CYFERKOWA

Dodałem tę część ze względu na kilka próśb. Mimo wszystko zachęcam, żeby samemu wyrobić sobie jakieś zdanie na podstawie wcześniejszego opisu.

Projekcja: 4,5/10
(0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)

Trwałość: 5(???)/10
(0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)

Zapach: 7,5/10
(0 - do odstraszania ludzi, 5 - tolerowane przez większość, 7 - całkiem lubiane, 10 - uwielbiane)

Jakość składników: 7/10
(0 - wali biedą 5 - akceptowalne dla większości, 7 - naturalny zapach 10 - bardzo wysoka jakość)

Jakość kompozycji: 7/10
(0 - wali biedą 5 - akceptowalna dla większości, 7 - komplementowany zapach 10 - bardzo komplementowany zapach)

Moja ocena zapachu: 7/10

#perfumy
Pobierz M13X - #perfumybiedaka

Wpis nr 26.

Bentley Infinite Rush

https://www.fragrantica.p...
źródło: 375x500.32706
  • 2