Wpis z mikrobloga

Piękna to była imba z wyciekiem Dziejów Khorinis. Nigdy jej nie zapomne, ale wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć. Ten wyciek można podsumować tym, że dobrze się stało, że do tego doszło. Bez tego nigdy byśmy tych Dziejów nie zobaczyli, a jeśli twórcy faktycznie mimo wszystko będą dalej pracowali nad tym modem i po drodze nie porzucą tych prac to był to też kubek zimnej wody dla nich, z którego miejmy nadzieję, że wyciągnęli wnioski z wieloletnich zaniedbań oraz tragicznych decyzji, które właśnie poskutkowały tą kilkudniową gigantyczną beką z nich. Życzę powodzenia SoulFire, być może jak pozbyliście się waszego największego problemu jakim był Darek i zostały Wam uświadomione wasze błędy to tym razem prace będą znacznie lepiej szły, komunikacja ze społecznością się poprawi i że wymyślicie jakoś, by sensownie wpleść te nagrania z zmarłymi aktorami (co też było fatalną decyzją, by ich nagrywać, bo teraz ani to nie pasuje do obecnego scenariuszu, a wywalić je też szkoda. Jeśli miałbym coś zasugerować to proponuje po prostu zacząć trenować generator głosu i tam, gdzie będzie szło to użyć oryginalnych nagrań, a jak będzie trzeba coś dopowiedzieć to wygenerować botem. Po paru miesiącach ćwiczeń już będzie całkiem ok brzmiał. A jeśli nie to po prostu porzucić plan ich użycia i wrzucić jedynie jako materiały bonusowe). No i zmieńcie tę nazwę z "Dzieje Khorinis" na coś innego, np te "Dzieje Vaduz", bo nawet jak w końcu wydacie tego moda i będzie hitem to zła sława oraz skandal dalej będzie się za tą nazwą ciągły.
#dziejekhorinis #gothic