Wpis z mikrobloga

@nick230:
To jest niesamowite, że rozmiar mieszkań osiągnął już takie minimum, że jak wstawisz tylko najbardziej niezbędne meble to już musisz przeciskać się wkoło nich bokiem żeby się zmieścić w przejściu a ludzie i tak wydają na nie dorobek całego życia.

Do tego zero miejsca na jakiekolwiek hobby czy przechowywanie sprzętu do zajęć na powietrzu - masz mieć gdzie zjeść, gdzie się umyć i wysrać, gdzie spać i gdzie siedzieć przed
Chcesz pracować zdalnie? Jasne - na laptopiku na stole w kuchni


@smk666: w porównaniu z kuchniami w PRL to byłby postęp - ale nie ma, widna kuchnia mieszcząca stół to nadal nie jest oczywistość
@smk666:

To jest niesamowite, że rozmiar mieszkań osiągnął już takie minimum, że jak wstawisz tylko najbardziej niezbędne meble to już musisz przeciskać się wkoło nich bokiem

Jak kupujesz mieszkanie pod wynajem to interesuje cię jak bardzo niewygodnie będzie miał ten co je wynajmie?
Cały ten boom napędzany był tanim kredytem. Każdy kto miał jakąś kasę kupował nieruchomości. Rynek dostosował się do wymagań. Kupujący mieszkanie gdzie będzie sam mieszkał nie ma zbyt
Jak kupujesz mieszkanie pod wynajem to interesuje cię jak bardzo niewygodnie będzie miał ten co je wynajmie?


@buchowo:
Celna uwaga. Jest popyt na mieszkania pod inwestycje to i takie mieszkania się buduje. Jak przychodzi co do czego to rodzina, która chce kupić na własne potrzeby odbija się od ograniczonej podaży i horrendalnych cen mieszkań większych i koło się zamyka.

Z drugiej strony nieco nie rozumiem tej pogoni za mieszkaniem w wielkim
@smk666:

Może faktycznie te utrudnienia nie doskwierają innym tak jak mi po 7 latach w Gdańsku, nie wiem. Ja tam cieszę się jak głupi, że w końcu mogę się wynieść "na prowincję".


Pogadamy jak sobie z 5 lat z bombelkami na tej prowincji pomieszkasz.
Pogadamy jak sobie z 5 lat z bombelkami na tej prowincji pomieszkasz.


@Cotamslychacnatymwykopie:
A co niby takiego w zakresie dzieci oferuje duże miasto, poza brakiem własnej działki do zabaw i ścianami z tektury, tak że dziecko nie może nawet zapłakać czy pobiegać bez awantury od sąsiadów?
Szpital, szkołę, zajęcia pozalekcyjne

@Sl_w_k_1:

zajęcia pozalekcyjne? Szkołę z wyższym poziomem? Rówieśników?

@Cotamslychacnatymwykopie:

Przecież nie mówię o mieszkaniu w lesie w Bieszczadach. Miasteczko 30 tys. mieszkańców ma wszystko o czym piszecie. Ba, wychowałem się w dużej wsi ~4000 mieszkańców i w dzieciństwie (czyli tych mega biednych latach 90, kiedy psy dupami szczekały) miałem pod dostatkiem wszystkiego co wypisaliście, prócz szpitala (a właściwie to dwóch w zasięgu 15 km, czyli 15
@smk666:

Ba, wychowałem się w dużej wsi ~4000 mieszkańców i w dzieciństwie (czyli tych mega biednych latach 90, kiedy psy dupami szczekały) miałem pod dostatkiem wszystkiego co wypisaliście


Kto w latach 90 wysyłał dzieci na zajęcia dodatkowe? Proszę cię.