Wpis z mikrobloga

@Caracas: Tak po prostu Jezus chciał się pokazać dość niewyraźny na losowym drzewie na losowym osiedlu w zaściankowym miasteczku. No nie wiem. Gdybym był Jezusem to raczej jebnąłbym sobie wyraźne zdjęcie na Bazylice w Licheniu, proporconalnie dużym do jej wielkości. Albo w ogóle pochodziłbym po wodzie czy coś, żeby ludzie nie mieli wątpliwości.
No ale niezbadane są wyroki boskie.