Wpis z mikrobloga

Pierwsze pokolenie Polaków które mówi sprawdzam. Jeśli prowadzisz firmę przez 30 lat (już nie wnikając czy postawiłeś ją rozkradając wcześniej państową fabrykę czy spółdzielcze przedsiębiorstwo handlowe czy nie), no ale prowadzisz i nie potrafisz do dziś zapewnić warunków obowiazujących w cywilizowanym świecie: nie zatrudniasz legalnie, wyżywasz się na ludziach, szantażujesz desperatów którzy nie mogą wyjechać czy znaleźć coś innego, no to Pańswo Cię powinno zmieść z powierzchni ziemi. Że tego nie robi, jest też też patologią. Ale bardzo kibicuje tym młodym ludziom. J...ć i się nie bać.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pokolenie-Z-postrachem-pracodawcow-8541670.html

#praca #pokoleniez
Poludnik20 - Pierwsze pokolenie Polaków które mówi sprawdzam. Jeśli prowadzisz firmę ...

źródło: screenshot_20230518-031449

Pobierz
  • 135
Wiecie co robicie z takimi pracownikami? Idziecie dalej jak wam się nie podobają


@niochland: ja nic z nimi nie robie, bo ja pracuje na etacie i mam wywalone. Natomiast czasem biore udzial/jestem proszony o weryfikacje kandydatow na stanowisko rowne mojemu, ze wzgledu na wbity exp.

I tylko troche smieszno-straszno, a i troche przykro sie robi, jak przychodzi gosc ktory skonczyl ten sam kierunek, na tej samej alma mater i glupieje dostajac
@niochland: I nie zatrudniam. Lepiej nabór przeprowadzić 3 razy niż za pierwszym zatrudnić roszczeniowego nieroba, którego będzie trzeba uczyć nawet podstaw pracy. Dodatkowo taka osoba będzie też ciężarem dla innych pracowników, z którymi będzie współpracować. Będą go musieli wszystkiego uczyć i pół biedy jeśli on będzie chciał się uczyć. Gorzej jeśli nie. Osoba roszczeniowa o jednocześnie nieposiadająca kompetencji nie daje gwarancji dobrej współpracy z innymi pracownikami.
Tak jak już wcześniej wielokrotnie
@shitman6: Tak, są tu 2 strony medalu. jest cała masa ludzi która przecenia swoje możliwości. Nikt nie zmusza do zatrudniania ich. Niech taki rozszczeniowy z wymaganiami z sufitu posiedzi rok bez roboty to wtedy może zmniejszy swoje oczekiwania. Jednak zgodzę się z tym że ilość nadużyć wobec pracowników w naszym kraju od upadku poprzedniego ustroju była olbrzymia. I dobrze, że w końcu są ludzie którzy potrafią się temu przeciwstawić.
@shitman6 Kazde pokolenie ma swoje wady i zalety.
Boomerzy moze robią za pół darmo i w weekendy ale czasami mają trudny do współpracy charakter, nie chcą się uczyć nowych rzeczy i mają zero ambicji „bo on umi” on ma 30 lat doświadczenia itd. Może na budowie to nie boli ale w biurze przychodzi np mlody czlowiek i on szybko klika bo sie urodzil z komputerem, jeszcze sobie skrypt do Excela napisze z
@shitman6 a w sumie jeszcze co do boomerzy vs Gen Z na budowach czy prostych fizycznych pracach jak taśma czy kierowca tira.
Mow i boomerzy cos tam potrafią, ale jest gigantyczny problem z alkoholem. Co z tego ze on w teorii robotny jak pozniej w pon nie ma go bo zapił, pozniej znowu i sie okazuje ze wpadl w cug #!$%@? alkoholik i nawet kontaktu nie ma.
W przypadku Gen Z (a
Ja naprawdę nie mam nic przeciwko temu żeby wyjątkowy pracownik wymagał wyjątkowych warunków.


@shitman6: W swojej karierze wiele razy spotykałam się z taką mentalnością i za każdym razem szła ona w parze z szukaniem dziury w całym. Wyjątkowy pracownik zasługuje na wyjątkowe traktowanie, ale równocześnie zawsze się znajdzie powód dlaczego akurat ten konkretny nie jest wyjątkowy, zawsze się znajdzie wada, błąd, brak czegoś co sprawi że tej wyjątkowości nie ma.
a dajcie spokój, przychodzi taki gówniarz i on na dzień dobry umowę o pracę wymaga, kto to słyszoł?
Nie wiem czy widownia wie ale umowa o prace jest oczywistością od dość niedawna, zaczęło się mniej więcej wtedy gdy cesarz Tusk otworzył szeroko ramiona i wpuścił Niemieckie montownie a ci byli porządnym batem na naszych rodzimych Januszy którym styki popaliło, że jak to można płacić więcej jak minimalna w dobrych cywilizowanych warunkach. Był
@Wraczek: No nie zrozumiałeś. Ja nie jestem zetką a też wiem, że życie nie polega na zapieprzaniu. Absolutnie nie wymagam tego od pracowników. Wymagam jedynie tego żeby coś potrafili i sobą wnosili jeśli wymagają. A jeśli nic nie potrafią to żeby ich wymagania były adekwatne. Nawet o tym pisałem, ale kto by to czytał ;)
Mi chodzi jedynie o to, że jeśli czegoś wymagasz to daj coś w zamian. A coraz
@Krejziismylife: Szacunek to można mieć do kogoś kto coś potrafi. Przychodzi do mnie zetka, która nie potrafi obsłużyć komputera, nie posiada żadnej wiedzy i nie potrafi się wypowiedzieć po polsku i żąda na start, bez doświadczenia 6k netto. Za co? To ma być szacunek do samego siebie?
Bardziej szanuję panią w biedronce na kasie bo przynajmniej coś potrafi niż zetkę, która jest tabula rasa i jednoczesnie uważa się za niewiadomo kogo
Są też nad wyraz roszczeniowi i stawiają wymagania często nieadekwatne do ich wiedzy, umiejętności i tego co sobą reprezentują. Dobry pracownik ma prawo wymagać wiele i mieć swoje fanaberie, ale żeby jakiś typ bez żadnego doświadcznia, bez konkretnych umiejętności, niepotrafiący nawet dobrze obsługiwać głupiego worda przychodził na nabór i rzucał tekstami "co wy mi możecie zaproponować, ja nic nie muszę" to jest jakaś porażka. A takich w tym pokoleniu jest na pęczki.
@shitman6: No ok, w tym się zgodzę że kłamanie w CV zawsze wyjdzie na rozmowie, ale to też część twojej pracy jako rekruter.
Szczerze? Wziął bym tego typa ze stolarni, skoro odpowiedział na pytania to widocznie coś tam kojarzy. Ciężko wcześniej pracował więc pewnie zna wartość pieniądza i gdyby otrzymał nagle pracę biurową, to pewnie docenił by to że dostał szansę. Worda nauczył by się w okresie próbnym, ubiór? Mówisz że
@rolnik_wykopowy: @shitman6 I po co wam to było?( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie przetłumaczysz. Jemu się należy i nie ma dyskusji.
Mimo że nie potrafi napisać prostego pisma.

Nie to co poprlowe dziady, które zjedzą własne gówno za pracę


@Krejziismylife: Po PRLowe dziady mają w nosie takich pajaców jak ty i tobie podobnych. Mają wiedzę, umiejętności, doświadczenie i takich chłopków roztropków jak ty, wywalają z pracy na