Wpis z mikrobloga

Bycie grubym to nie moja wina. Możecie wierzyć albo nie, ale tak jest. Zawsze byłem zwykłym, szczupłym chłopcem, do czasu pewnego wydarzenia z dzieciństwa. Otóż byłem u babci na wsi i babcia trzymała trzodę chlewną. Pewnego razu wszedłem do chlewika i podszedłem zbyt blisko zagrody. Wtedy jedna ze świń mnie ugryzła i zamieniłem się w wieprzołaka. Zacząłem jeść za trzech, żeberka, karkówka, ziemniaczki z tłuszczem - wszystko #!$%@?ę. Na deser lody albo tabliczka czekolady. Skutkiem tego był gwałtowny przyrost masy. Teraz na ulicy łatwiej jest przeskoczyć mnie niż obejść.

Próbowałem coś z tym zrobić, poszedłem do specjalisty, który na stronie ma napisane że wspiera LGBT, queer i jest przyjazny osobom lewicowym. Nazwał mnie tylko polską świnią i powiedział, że nie można mi pomóc.

A to wszystko przez jedno ukąszenie świni.

#heheszki #bekazgrubasow
  • 2