Wpis z mikrobloga

Ahhhh shiet, dolar znowu wraca na 4.20, a euro na 4.60.

Przepowiadam ofensywę pisiorów (oraz ich popychadeł, np. pisowskie banki) na następne miesiące:
- dolar spada do 4.14, euro do 4.55 - POTĘŻNE UMOCNIENIE ZŁOTEGO, ZŁOTY NIGDY NIE BYŁ TAKI SILNY, ZŁOTY PATRZY NA INNE WALUTY I SIĘ ŚMIEJE, POLSKA GOSPODARKA MA SILNE FUNDAMENTY, WARTO MIEĆ ZŁOTE
- po kilku dniach dolar wraca do 4,20, euro do 4.60 - cisza, cicho sza, milczymy i udajemy, że żeton potężny
- całość zapętlić na najbliższe kilka miesięcy

Żeton nie ma żadnych szans na jakiekolwiek umocnienie w dłuższym terminie, chwilowo może sobie tam odbić kilka groszy, ale w długim terminie żeton będzie wart coraz mniej i mniej i mniej - za duża różnica w inflacji i realnych stopach, aby żeton mógł się umacniać

#nieruchomosci #gielda #bekazpisu #inflacja #waluty
  • 9
@Neeveermind: czyli mówisz, że inflacja nie ma żadnego wpływu na kursy walutowe i jak w Polsce będzie 60-70% skumulowanej inflacji w kilka lat, a w USA ~20% to nadal kurs gównozłotego może być sztywny i zamrożony w okolicach 4.20?

Bardzo ciekawe, prawdziwy cud gospodarczy by to był.

Druga sprawa to realne stopy procentowe - dodatnie w USA, giga ujemne w naszym chlewie.

Trzecia sprawa dlaczego gównozłoty jeszcze się całkiem nie zesrał
@Neeveermind jeśli faktycznie z kartoflanym fuhrerem jest tak źle jak piszą i zaraz będzie z desek to po wydłużeniu granicy z Rosją o kilkaset km czeka nas nawet większy run na kantory niż podczas lutego zeszłego roku, róbcie screeny
@haha123: oczywiście, że będzie miała wpływ. Wszelkie błędne decyzje naszego obecnego lub przyszłego rzadu będą miały wpływ na stan naszej waluty. Jednak nie patrzyłbym na to w formie, że już teraz, już za chwile złotówka będzie warta tyle ile waluta np. Zimbabwe, bo taki wniosek można wyciągnąć z większości wpisów. Moim zdaniem przez długi czas nie zobaczymy dolara po 6 złotych bo to musiało być spowodowane raczej czynnikami takimi jak wojna
@haha123

co się wdawac z rozmowy na takim poziomie.

jeśli ktoś wierzy że za 3 lata jego pensja wyrażona w dolarach/euro będzie + 30-40% a w tym czasie pensje na zachodzie urosna o 5-15% to jego sprawa. A jak ten trend będzie kontynuowany to do kona dekady zrównamy się z zarobjami z Niemcami- nie tam żaden wskaźnik siły nabywczej - normalnie nominalnie, to tym bardziej jego sprawa ;) Po prostu Niemcy nie