Wpis z mikrobloga

@Sin-: to jest w zasadzie informacja, jaka mnie martwi - łukaszenka manewrował putina od początku wojny, chodza słuchy, że na jego zlecenie minister spraw zagr dogadywał się z europą - i go otruli ruscy, łukaszenka wymienił całe otoczenie. Na niewiele się to jak widać zdało. Martwi mnie to dlatego, ze europa palcem nie kiwnie a ruscy wejdą jak do siebie. Chyba, że ukraina zdecyduje się wejść tam z batalionem kalinowskim (ale
@setmauz: To, że Putin stracił cierpliwość do Łukaszenki to było widać ale nie wiem czy to dla Putina taka korzyść -otrucie Lukaszenki.
Nie da się kontrolować wszystkiego. Naród białoruski może zaskoczyć Putina.
@setmauz: @Sin- wejdą z wojskiem a właściwie to już tam są. Albo ustawia figuranta albo włącza Białoruś do Federacji albo jedno i drugie. Będą próbowali rozciągnąć front i to w zasadzie ich ostatnia szansa na wykorzystanie ich atutów. Wojna pozycyjna ruskim nie wychodzi więc najwyraźniej będą próbowali zrobić akcje Kijów2. Śmierć ziemniaczanego może rzeczywiście namieszać.
@Sin- zaskoczyli buntem po wyborach i Putin wysłał specnaz do rozganiania zamieszek, także wszedł jak do siebie. A sensowny lider (np opozycji) musi mieć pole do zbudowania zaplecza, poznania procesów wewnętrznych i kto nie strzeli mu w łeb.