Wpis z mikrobloga

@Md12: kiedyś kumpel, taki śmieszek poza kontrolo, miał problemy z netem a musiał tego dnia wysłać coś do wykładowcy, więc odezwał się do mnie, czy bym mu nie pomógł, dał całą listę wymagań co do treści, żebym czegoś nie odwalił, ale nie pomyślał o samym mailu.

Poszło z czegoś w stylu
uległyogierkrzysiu@buziaczek.pl

( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Fenrirr: Ja pamietam jak wysylalem raz prace mailowo, zazwyczaj stacjonarnie i maila używałem do głupot ale termin gonił to szybko wbiłem, wysłałem. Odpisała mi, żebym sprawdził swoją nazwę na gmailu, a miałem Bigos #!$%@? xDDDDDD