Wpis z mikrobloga

@Fan_Morawieckiego: a jak twoja żona z ciezkim bolem podbrzusza w 6 miesiącu ciąży czeka 8h na przyjecie przez lekarza,a ty widzisz przez otwarte drzwi ze 2 lekarzy pije kawke i plotkuje z pielęgniarka to sie #!$%@? na chama do gabinetu i bezpośrednio pytasz co tu sie #!$%@? #!$%@?.
Historia prawdziwa
a jak twoja żona z ciezkim bolem podbrzusza w 6 miesiącu ciąży czeka 8h na przyjecie przez lekarza,a ty widzisz przez otwarte drzwi ze 2 lekarzy pije kawke i plotkuje z pielęgniarka to sie #!$%@? na chama do gabinetu i bezpośrednio pytasz co tu sie #!$%@? #!$%@?.

Historia prawdziwa


@A330: A teraz wyjaśnij mi co Twoja historia ma do tego co napisałem?
Czy też po prostu masz nawyk pisania byle czego
@A330: Lekarz ma zasrane prawo do tej kawy tak samo jak ty w swojej pracy masz przerwę na sranie i inne przyjemności ( ͡° ʖ̯ ͡°) A może ci się wydaje, że lekarz ma pracować jak niewolnik bez przerwy, tylko i wyłącznie dlatego że ty tego potrzebujesz? Jakby stan był ciężki to przyjęliby ją szybciej, skoro nie przyjęli znaczy ze kogoś innego był cięższy, a w przerwie
@dr_Batman: Lekarz na SOR jest na dyżurze zapewniając ciągłość pracy i jest na innych zasadach. I tak ma obowiązek pracować bez przerwy, skoro jest potrzeba. Wielokrotnie widziałem lekarzy, co mają w dupie ciężkie przypadki w szpitalu, nie mówiąc o POZ, gdzie pracuje mnóstwo niedojd i debili, którzy na przykład po zlikwidowaniu e-skierowań na SOR drukują je na papierze
A jak nie ma na SOR roboty, to ma prawo do robienia co
@Fan_Morawieckiego: Mam inne zdanie na ten temat, każdy pracownik ma prawo do przerwy. Jak nikt nie umiera i nie trzeba biec go klepać, to kazdy pracownik ma prawo do przerwy na picie, jedzenie i sranie. Jeśli uwazasz inaczej to zasługujesz na gówno w jakim pracujemy, i na pacjentów którzy traktują cię tak a nie inaczej. Jakoś w normalnym kraju naeet chirurdzy mają przerwę na jedzenie w trakcie operacji.
Mam inne zdanie na ten temat, każdy pracownik ma prawo do przerwy. Jak nikt nie umiera i nie trzeba biec go klepać, to kazdy pracownik ma prawo do przerwy na picie, jedzenie i sranie. Jeśli uwazasz inaczej to zasługujesz na gówno w jakim pracujemy, i na pacjentów którzy traktują cię tak a nie inaczej. Jakoś w normalnym kraju naeet chirurdzy mają przerwę na jedzenie w trakcie operacji.


@dr_Batman: z 18 godzin
@Fan_Morawieckiego: No nie wiem, wtedy kiedy potrzeba? Jesli np czyjaś żona czekała 8h to może tamten lekarz pracował przynajmniej 8h bez przerwy i wtedy poszedł na kawę? Jak mi się zwali pół szpitala na łeb to potrzebuję przerwy i po 3h pracy i mam do tego prawo i nikomu nic do tego.

To fajnie macie, wiesz że nie we wszystkich SORach są takie luksusy?
@dr_Batman: Pracowałem na wielu różnych SORach, w tym kilku, które mają opinie wśród lekarzy dramatycznego #!$%@?. Nawet teraz jestem na jednym, gdzie co przychodzę, to zaczynam z ~15-20 pacjentami pozostawionymi przez poprzedniego dyżurnego. Specjalnie dlatego zawsze biorę po dwie doby tutaj, bo jak raz sobie posprzątam, to mi tu dobrze - aktualnie mam 2 pacjentów, z których obu wypisuję do godziny.
I dobrze wiem jak moi koledzy potrafią się #!$%@?ć, tą
Jesli np czyjaś żona czekała 8h to może tamten lekarz pracował przynajmniej 8h bez przerwy i wtedy poszedł na kawę?


@dr_Batman: dobra, raz ci odpiszę chociaż czuję że daremny mój trud. Żona czekała 8h a ja wtedy byłem w pracy. Kiedy dowiedziałem się co się dzieje to po prostu pojechałem do niej na SOR. Siedziała sama (tj nie było innych pacjentów) w poczekalni i mało nie płakała, najpierw postanowiłem ją ogarnąć
mój tekst miał tylko naświetlić sytuację z drugiej strony. Ostatnio mam dużo do czynienia z lekarzami i jak ognia unikam kontaktów ze starym pokoleniem - przeświadczenie o byciu bogiem i panem życia oraz śmierci jest wiecznie żywe.


@A330: Ale od drugiej strony - to co? Lekarz robi punkcję opłucnej, a Ty się wjebujesz do gabinetu zapytać co z mamusią czy jak?
@Fan_Morawieckiego: czyli nie zrozumiales i ty. Nikomu sie do gabinetu podczas badania nie #!$%@?, drzwi były otwarte, w srodku siedziało 2 lekarzy i pielęgniarka i przez 15 minut mojej obecności nawet nie spytali mojej zony o co chodzi,a czekała juz 8h. Wiesz ile trwala akcja po mojej interwencji? Moze z minute. Lekarz wyszedl, spytał o co chodzi, zona powiedziała ze jest w ciąży i bardzo ją boli brzuch,a lekarz po prostu
czyli nie zrozumiales i ty. Nikomu sie do gabinetu podczas badania nie #!$%@?, drzwi były otwarte, w srodku siedziało 2 lekarzy i pielęgniarka i przez 15 minut mojej obecności nawet nie spytali mojej zony o co chodzi,a czekała juz 8h. Wiesz ile trwala akcja po mojej interwencji? Moze z minute. Lekarz wyszedl, spytał o co chodzi, zona powiedziała ze jest w ciąży i bardzo ją boli brzuch,a lekarz po prostu wypisal skierowanie
@Fan_Morawieckiego: to o czym piszesz to tez jest patologia, bo per saldo takie wrzuty z boku wydłużają tylko caly proces nie wnosząc nic pozytywnego. W ogóle to skandal ze ktoś sie laduje do gabinetu podczas badania, podejrzewam ze to domena starych bab
@Fan_Morawieckiego: Też swego czasu pracowałam na IP i na SORze. Były takie gdzie było po 60 przyjęć na dobę i jeden lekarz na cały dołek (to takie z których znikałam z prędkością światła bo nie będę kładła głowy za niekompetencję i braki kardowe) inna rzecz że takie były zamykane ostentacyjnie przy udziale mediów. Teraz z kolei zajmuję się podcieraniem SORowej dupy, i jak wy na SOR se chcie zrobić przerwę to