Wpis z mikrobloga

Jezeli chodzi o samo ściganie to #formulae > #f1

Wiem że tutaj panuje nastawienie że beka z odkurzaczy itp.
Ale w FE jednak nie ma nudnych procesji, i dominacji jednego zespołu. Za to jest tasowanie niemal co zakręt. Manewry wyprzedzania liczone w setkach, i to bez DRS. Brak sztucznego podkręcenia widowiska w stylu sprintów. W walce o zwycięstwa jest jakieś 7-8 zespołów.
  • 14
Jezeli chodzi o samo ściganie to


@tumialemdaclogin: Podstawowy problem jest taki że wiele osób nie traktuje ścigania jako wyścigu elektryków, auta zdają się ociężałe, dźwięk nawet na tle hybryd nie budzi żadnych emocji, a czasami nawet irytacje, a auta osiągami znacznie odstają od pozostałych serii + dodaj do tego wyłącznie tory uliczne i masz nudną serię, która najwięcej frajdy chyba sprawia kierowcom. Podobny problem jest z kartingiem, jest mnóstwo manewrów wyprzedzania,
@Gentleman_Adrian: Wiadomo, F1 król wód, jak lew król dżungli i po nim długo długo nic, ale wyścigi na F1 się nie kończą, a oglądalność telewizyjną i popularność w socialach ma na poziomie WEC. Myślę że dźwięk to coś do czego można się przyzwyczaić. Wiele serii w przeszłości padało pomimo tego że dźwięk był dobry. Jak to się przetrawi to uzyska się naprawdę świetny produkt wyścigowy łączący wyścigi bolidów z autami turystycznymi.
a oglądalność telewizyjną i popularność w socialach ma na poziomie WEC


@jedlin12: Chyba wyłącznie w czasie Le Mans... : D Cały sezon WEC nigdy niestety nie będzie miał na tym samym poziomie oglądalności co f1, nie chce mi się szukać liczb ale zakładam ze poza Le Mans ta oglądalność jest kilkukrotnie mniejsza, już nie wspominając o aktywności w socialmediach. Oczywiście ze tak, dźwięk to nie wszystko, możesz wsadzić jakieś trubo, V8,