Wpis z mikrobloga

#tojestmultikonto #chemia #metalurgia

Właśnie testuję różne sposoby czyszczenia grota i doszedłem do wniosku, że najlepszy jest papier. Druciak potrafi rzucić kuleczką roztopionej cyny, a nagar trudno nim usunąć. Mimo, że dorobiłem osłonę to nadal sprężyste stalowe strużyny od czasu do czasu ciskają we mnie roztopioną cyną, a sama osłona ogranicza możliwość manewrowania grotem we wnętrzu pojemnika. Czyścik potrafi też rozciągnąć roztopioną cynę po całym grocie zamiast ją zebrać. Lepiej wypada szczotka mosiężna, ale ona z kolei pyli i to już nie jest dobre.

Zrobiłem stop z resztek cyny i wyszedł mi strasznie twardy po stopieniu. Zastanawiam się dlaczego ten stop jest aż taki wytrzymały i twardy. W dodatku na powierzchni (nazwijmy to) "sztabki" powstały takie jakby łuski, co może świadczyć o strukturze krystalicznej materiału. Prawdopodobnie ma domieszki innych metali, może również mosiądzu, bo nie oszczędzałem grota żeby stopić ten kawałek. Nie dodawałem srebra jak poprzednio. Do lutownicy dorobiłem drucik aby ściągnąć grot do masy, bo wcześniej potrafił mi się rozłączać. Konstrukcja jest tak niefortunna, że rurka osłaniająca grot styka się z dwoma krążkami blachy, a uziemienie jest podłączone do krążka pod spodem. Mimo, że oczyściłem drobnym papierem ściernym wszystkie elementy i tak miernik pokazuje mi na wyświetlaczu 001, a powinno być 000. Dopiero po dodaniu drucika mam 000 na końcówce grota.
Pobierz tojestmultikonto - #tojestmultikonto #chemia #metalurgia

Właśnie testuję różne sposo...
źródło: 20230423_140731
  • 17