Wpis z mikrobloga

Tajfunowi ewidentnie pękł jakiś mały żylak w przełyku. Na to się umiera. Kiedy alkoholik ma tak zniszczoną wątrobę, że już krew przez nią nie może przepływać, szuka innego ujścia. Najczęściej są to żyły przełyku. Ale one nie są przygotowane na przyjęcie takiej ilości krwi, i wtedy te żyły przełyku powiększają się. Kiedy dojdzie do pęknięcia, krew spływa do żołądka oraz wypływa ustami. Tajfun ma teraz mały krwotok, ale jakby mu #!$%@?ął jakiś większy żylak, to nie ma ratunku dla człowieka. Nie da się tego zatamować.
#bystrzaktv #patostreamy #alkoholizm
  • 10