Wpis z mikrobloga

Wszędzie płacze, że zwolnienia w IT, największe korpo na świecie redukują działy IT, liczba ofert względem zeszłego roku spadła lekko o 50%.
Proponowane stawki pospadały w ciągu roku o kilkanaście - kilkadziesiąt % dla midów.

Tymczasem u nas na junior frontendowca z minimalną ponad 300 cv :D

Bootcampy pękają w szwach.

Ludzie tu już nic nie ma :D

#chatgpt #programista15k #programista25k #programowanie #pracait #pracbaza #zalesie #bekazpodludzi #heheszki
s.....u - Wszędzie płacze, że zwolnienia w IT, największe korpo na świecie redukują d...

źródło: najman-capitol-kapitol-ludzie-przeciez-tu-nikogo-nie-ma

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Co to za pieprzenie bzdur. Na świecie lekką ręką brakuje milion do półtora miliona specjalistów IT, a to dane tylko z jednego portalu o tym traktującym.
  • Odpowiedz
@moggwhy: Na logikę to gdyby brakowało aż tylu specjalistów to bootcampy były by za friko bo pracodawcy by za nie płacili, dlaczego jednak jest inaczej? Coś mi się wydaje że gdyby było aż tak dobrze to nie byłoby w ogóle tych bootcampów, bo specjaliści tam zatrudniani pracowaliby tam gdzie niby to ich brakuje. Wniosek jest jeden, nikogo nie brakuje i nikogo nie potrzeba.
  • Odpowiedz
@sikalafou: @daro1 @moggwhy @szukam_zony: A to nie jest tak, że redukują mega korpo z USA (Amazon, Google, Meta itp) i głównym motywem redukcji etatów są przerośnięte działy, które spuchły na fali covida?

Sam Chat GPT nie zastąpi programisty, bo potrzebuje kogoś kto będzie umiał into prompt engineering, żeby cokolwiek sensownego tym AI napisać. ;)
  • Odpowiedz
@daro1:

Bo może po prostu brakuje doświadczonych pracowników i takich właśnie firmy chcą?

Inwestowanie w takiego juniorka i finansowanie mu zachcianki zostania programistą jest bardziej ryzykowne ii przede wszystkim mniej opłacalne, niż zatrudnienie seniora za większy
  • Odpowiedz
@CreaOnion: Nie może być inaczej skoro w Polsce i w innych krajach wiele ofert pracy a nie wiem czy nie większość to outsorcing IT i łapanie zleceń zagranicznych a cały rynek jest opanowany przez pośredników czyli różne agencje pracy. Dodatkowo nowoczesne i coraz bardziej skomplikowane technologie. Gdyby nie szlaban stawiany przez pośredników i rekruterów którzy na programowaniu się nie znają to z całą pewnością z pracą było by o wiele
  • Odpowiedz
@daro1

To o czym wspomniałem nie ma większego znaczenia. Czy to firma produktowa czy jakiś software house oferujący body leasing - zasada jest ta sama - firmie zależy na dowiezieniu projektu i zysku.

W mało których zawodach firmy byłyby na tyle zdeterminowane, by brać i szkolić kogoś prosto z ulicy. Jakichś laureatów czy wyróżniających się na studiach - tak (i to robią firmy też w IT), ale jakiemuś randomowi finansować bootcamp, potem go szkolić i liczyć, że cokolwiek załapie? Wątpię...
  • Odpowiedz
@CreaOnion: No to ja kilka razy realizowałem startupy za które wziąłem kasę i były w sieci a po jakimś czasie zniknęły. Dziwnym trafem miałem później powrót samoczynny (kolejne zlecenia) od tych samych firm, wcześniej napisałem startupy które widocznie nie przynosiły zysków. Gdzie tu logika i nie wiem dlaczego miałem później kolejne zlecenia? Skąd programista może wiedzieć czy przyniesie zysk? Trzeba znać procesy w firmie. Co nie zmienia jednak faktu że
  • Odpowiedz
@daro1

Pytanie po co komukolwiek dzisiaj zatrudniać kogoś chcącego wejść do branży i uczyć go od zera, jak jest obecnie tysiące chętnych studentów/absolwentów do podjęcia pracy co mają już jakieś solidne podstawy i kilka własnych projektów stworzonych, a jednocześnie nie wymagają wielkich kwot i będą w stanie po onboardingu dowozić rozwiązania jakichś łatwiejszych problemów, na które szkoda czasu bardziej doświadczonych.
  • Odpowiedz
@Slavcel: Bo niejeden po takich studiach informatycznych może mieć tylko przerośnięte ego, doświadczenie nie koniecznie zgodne z tym które się oczekuje w firmie, w dodatku pisać gówno kody, kompletnie niepraktyczne rozwiązania. A niejeden samorodek po dobrym bootcampie albo i nie może mieć o niebo lepsze doświadczenie i nie mieć przerostu ego i ambicji. No ale jeżeli mamy od groma ludzi po informatyce gotowych do pracy i z własnymi projektami no
  • Odpowiedz
@daro1

No brakuje ekspertów, a takich z małym doświadczeniem to jest pewnie wręcz nadmiar, co potwierdza to, że jest coraz więcej osób np z rocznym doświadczeniem, które mają mały odzew na wysyłane CV.
  • Odpowiedz