Wpis z mikrobloga

@KrolSandaczPierwszyRozrzutny swoją drogą dlaczego miałby brać na siebie odpowiedzialność podjęcia takiej decyzji? I to za darmo?

np. w Warszawie w przypadku zgonu w miejscu publicznym, kiedy w zrm nie ma lekarza, na miejsce przyjeżdża koroner wzywany przez policję i on stwierdza zgon.
@kanapkaznutella nie zagłębiając się w terminologię i akty prawne:

Ostatnio miałem zgon na ulicy w Warszawie. Zanim wystawiłem kartę odstąpienia od czynności, na miejsce już przyjechała wezwana przez policję pani doktor która stwierdziła zgon. Zarówno załoga policji jak i grupa techników która niedługo przyjechała, tak ją nazywali - koronerem. Śmialiśmy się bo miała mobilną drukarkę w neseserze.

Być może to ich potoczne słownictwo, być może to zwykły doktor zatrudniony przez miasto/odpowiednią instytucję.