Wpis z mikrobloga

Zautomatyzowałem swojej kobiecie pisanie komplementów co jakiś czas i dodatkowo przez chat GPT dostaje propozycje prezentu dla niej raz na miesiąc na podstawie ilości środków na mybenefit.

Mam przypomnienie codziennie żeby zapytać jej jak się czuje i jak jej minął czas w pracy i wyznaczony timeslot żeby jej wysłuchać.

Raz na tydzień moja pseudoapka też wybiera mi propozycje spędzenia wolnego czasu w weekend we dwoje żeby nie było nudy.

Czuje się trochę jakbym zautomatyzował swój związek.

#programowanie #rozowepaski #niebiebieskiepaski #zwiazek #chwalesie #zalesie
  • 76
@programista15cm: Bo automatyzuje się rzeczy, które są potrzebne, ale mało ciekawe dla kogoś. Do tego taki chatGPT da propozycje spędzenia czasu poza rutyną. Z tego samego powodu teraz mirki robią kwadraty na rowerach - dodatkowa zabawa motywuje do wyjścia poza schemat.

Może dla niego ważne są spotkania i obecność drugiej osoby, ale utrzymywanie kontaktu ciągłe jest nużące. Imho trochę za dużo zautomatyzował, ale jak to działa to robić, obserwować.
Mam przypomnienie codziennie żeby zapytać jej jak się czuje i jak jej minął czas w pracy


@Urajah:

dla niego ważne są spotkania i obecność drugiej osoby,


@Urajah: zajebista obecność. Taka naturalna, wynikająca z wewnętrznej chęci, potrzeby, zaangażowania

chatGPT da propozycje spędzenia czasu poza rutyną


@Urajah: w sensie ktoś musi Ci (jemu) mówić jak on chce spędzić czas w weekend?
Przecież to zależy w 100% od niego.

A związek to
@programista15cm: Tak jak piszę - zautomatyzował trochę za daleko, ale co złego w ustawieniu przypominajki aby poświęcić czas partnerce? Ludzie robią to od lat - blokują kilka godzin w terminarzu aby nie zapomnieć o bliskich w ferworze pracy itp.

w sensie ktoś musi Ci (jemu) mówić jak on chce spędzić czas w weekend?

Przecież to zależy w 100% od niego.


@programista15cm: XD Tak, bo jak 1 stycznia postanowiłem 15 rzeczy
@PrinceAnon: Nie zautomatyzował pytania, tylko przypomnienie aby o to zadbać i wysłuchać.

Jak dla mnie romantyczne, chłop poświęcił kawał czasu i troski żeby się upewnić że jego wybranka będzie się czuła caly czas zadbana i zaopiekowana. Pewnie że optymalnie byłoby na wszystko samemu wpadać i pamiętać, ale z #!$%@?, depresjami i zmęczeniem chyba nawet w najlepszych związkach jakie znam nie ma tyle siły i pamięci zeby codziennie byly komplementy, co tydzień
@MarcelFerry: A mnie się podoba :) Zwłaszcza opcja z prezentem i spędzaniem czasu (nie musimy przypominać sobie o pytaniu, jak minął dzień, bo oboje jesteśmy z tych gadatliwych, a do tego serio nas to interesuje). Ktoś może powiedzieł uuuuu, a gdzie tu kreatywność, ale hej - nie wiesz, że coś możesz lubić zanim tego nie poznasz, więc podpinając się pod któregoś tu wyżej Wykopka apeluję - udostępnij apkę :) Serio, fajne
utrzymywanie kontaktu ciągłe jest nużące


@Urajah: xD Ludzie biorą ślub i mieszkają razem po 50 lat a mirabelkę i mirka nuży utrzymywanie kontaktu :D Nie, w zdrowym związku wcale nie nuży - człowiek się cieszy, że może kogoś zobaczyć, jest szczerze ciekawy jak komuś minął dzień i co chodzi mu po głowie. I nawet chce sie komuś zrobić prezent czy docenia się słownei jak jest za co.

I darujcie sobie "poczekaj
I nawet chce sie komuś zrobić prezent czy docenia się słownei jak jest za co.


@LifeReboot: Ja tam osobiście nie mam żadnej potrzeby dawania prezentów lub komplementowania jeśli nie ma czego komplementować.
Jednak wiem ze różowa to lubi więc co jakiś czas coś jej dam i powiem komplement. Nie z mojej wewnętrzenj potrzeby tylko dlatego bo wiem że ona to lubi. Więc przypominajka to nie jest jakiś zły pomysł.
Op poszedł