Wpis z mikrobloga

@bitcoholic: Pamiętam wygląd Biedronki z lat 97-99 w Warce. Szokował syf jaki tam panował. Uczucie wejścia na czyjś magazyn, w którym akurat odbywa się kilka dostaw naraz. Nie było regałów - same palety, z których po prostu brało się towar. Takie Makro dla ubogich. W dzisiejszych Biedronkach dalej jest syf, ale jest nieporównywalnie lepiej i bardziej przypominają osiedlowy super market niż zaniedbany wiejski magazyn ogólnospożywczy.
@Papier_Toaletowy: Rok 2005/2006 ja "biedna studentka" wkładam do koszyka kolejne imitacje markowych produktów w studentckiej cenie i słucham sobie dwóch pracowników Biedronki rozkładających towar i komentujących jakieś wydarzenie Pierwszy: "Ej, serio te mięso z zamrażarki tak waliło?". Drugi" "No, trochę tak, ale nie na tyle, żeby robić taką aferę, jak ta baba".

Biedronka na Marcelińskiej
Piękne czasy :)
Pamiętam jak w moich rodzinnych okolicach wszystkie te Biedronki były traktowane jako sklepy drugiego sortu gdzie głównie pojawiali się biedni emeryci albo pijaczyny chodziły po alkohol... Później PR się poprawił, chociaż syf na sklepie nadal czasami się przebija jak w 2010 :>


@Papier_Toaletowy: Pamietam to podejście niektórych ludzi do biedronki wtedy. Ostentacyjnie podkreślali wtedy, że oni w biedronce nie kupują. U mnie w mieście to byli np. urzędnicy itd. Nawet moi
Pamiętam jak w moich rodzinnych okolicach wszystkie te Biedronki były traktowane jako sklepy drugiego sortu


@Papier_Toaletowy: były traktowane jako najgorszy sklep bo towar leżał na paletach a nie jak w tamtych czasach na półkach poukładane. Co śmieszne w biedronce nic się nie zmieniło dalej najgorszy towar i syf ale po prostu konkurencję politycy wykończyli w postaci małych sklepików i teraz mamy biedronki.
@Papier_Toaletowy: Dokładnie tak było, mieszkałem w Legnicy gdzieś do 2010 roku i nigdy nie chodziło się do biedronki bo to był sklep drugiej kategorii. Dopiero po przyjeździe do Wrocławia zaczęło się chodzić do biedry bo standard trochę poprawili.

Dziś na szczęście chodzę tam tylko po nachosy serowe.
@bitcoholic:

a dodatkowo brak kas samoobsługowych


Dlaczego cię to cieszy? Najbliższy duży sklep koło mnie to intermache i jego największa wada to właśnie to, że nie ma ani jednej kasy samoobsługowej, przez co połowa mojego czasu w sklepie to stanie w kolejce do kasy i cierpliwe czekanie, aż stare baby czy inni pracujący na czarno doszukają się grosza w swoim portfelu.