Wpis z mikrobloga

dziś w nocy nadszedł ten wyczekiwany moment, otóż urodziła mi się zdrowa córa, mimo, że były małe kompilacje podczas porodu i skończyło się na cesarskim cięciu - wszystko się udało w pełni i mała jest już z nami () moja różowa też czuję się dobrze i jest szczęśliwa. jedynym minusem było to, że nie chcieli mnie wpuścić na blok a mieliśmy zaplanowany poród rodzinny, chciałem wykonać to słynne cięcie pępowiny ale gdy zobaczyłem małą to zapomniałem o tym

I mimo, że dziś 1 kwietnia to nie jest to żart, już oficjalnie jestem tatą ( ʖ̯) cieszę się niesamowicie i chciałem się Wam pochwalić tak jak gdy się dowiedziałem o ciąży


#wygryw #chwalesie #rodzina #dzieci #kaszojad #niemowlak
quaz2020 - dziś w nocy nadszedł ten wyczekiwany moment, otóż urodziła mi się zdrowa c...

źródło: temp_file.png146846382913712039

Pobierz
  • 105
@quaz2020: akurat jak była cesarka to Twoja obecność by bardziej stwarzała zagrożenie niż pomagała. Co do pępowiny to przeciąłem dwie, i są zaskakująco twarde, jak chcesz sobie poćwiczyć do kup świński ogon i #!$%@? nożyczkami. Ewentualnie jak żonka wróci ze szpitala to możecie zrobić inscenizacje z cięcia pępowiny ze świńskiego ogona xD. Plusem cesarki jest ciaśniejsza cipka, także nie narzekaj ;)
@quaz2020: życzę szczęścia i zdrowia. jak urodził mi się syn, rowniez po komplikacjach, bo nie oddychal po cesarce i dlugim porodzie. Wyladowal na oddziale pod monitoringiem to pielegniarka powiedziala mi że tej nocy zmarlo przy porodzie bardzo wiele dzieci. Takze mialem bardzo miłe powitanie mojego syna, nie zapomne tego nigdy.
@acidd: Naprawdę kobietę nazywasz formą i "a machnijcie sobie kolejne" bez przemyśleń? IMO takie coś jest najgorsze co można zrobić + odstęp między dziećmi to powinno być ok. 4 lata.
a jak po 2gim już wam przejdzie ochota to zrób sobie wazektomię i będziesz mógł zalewać formę bez konsekwencji


@acidd: tylko najpierw testami niech sprawdzi czy to rzeczywiście jego, bo po zabiegu może się dziwić jak będzie jednak chciał mieć własne xd
@mac_mod: Z tym lękiem separacyjnym nie ma co zbytnio rozkminiać, bo nie ma stałej zależności. Ja właśnie mam dwójkę dzieci z 1,5 roku różnicy, gdzie pierwsze po roku dostało mocnego lęku separacyjnego. Na dwa miesiące przed porodem starałem się jak najwięcej spedzać czasu z pierwszym, usypiać, ale ni uja. Żona musiała część zadań robić i tyle. Także jak już zbliżały się dni do terminu porodu, to stres był coraz większy jak
Naprawdę kobietę nazywasz formą i "a machnijcie sobie kolejne" bez przemyśleń? IMO takie coś jest najgorsze co można zrobić + odstęp między dziećmi to powinno być ok. 4 lata.


@Neko-chan51: ojoj straszne rzeczy xD