Wpis z mikrobloga

@FernanduSzantusz: Też nie wiem, czemu nas tak uczono. Ale! Nauczyli nas w szkole jak rozwiązywać zadania matematyczne, diagnozować choroby z morfologii pacjenta czy jak wyliczyć prędkość pociągu w ruchu jednostajnie przyspieszonym, ale nie nauczyli jak zmienić zamki w drzwiach, jak dbać o rośliny w ogródku, jak pozyskać wodę w przypadku jej niedostępności. Nie nauczyli też jak wychować dzieci. Szkoła uczy schematów według jakiegoś skryptu a nie przygotowuje do życia. Więc człowiek,
@Plotkova99:
@FernanduSzantusz:

To były podstawy kaligrafii.
Z czasem człowiek pisze coraz szybciej i skraca bądź upraszcza konstrukcje liter.
Kaligrafia pomaga zachować podstawowy kształt liter nawet po tej ... optymalizacji.

W Rosji kaligrafia była traktowana jako osobny przedmiot dlatego że pisząc niedbale "bukfy", można łatwo doprowadzić do braku czytelności zapisanego tekstu.
Wynika to z konstrukcji cyrylicy w wersji pisanej.
Co nie zmienia faktu że cyrylica " pisana" jest piękna.

Nie wiem
Szkoła uczy schematów według jakiegoś skryptu a nie przygotowuje do życia. Więc człowiek, którego rodzice nie są dobrymi rodzicami rusza w życie nie umiejąc wymienić żarówki, nalać płynu do spryskiwaczy czy wymienić gniazdka w domu.


@Plotkova99: Dokładnie
Ludzie rodzą dzieci od #!$%@? zawsze
Nikt nie uczy w szkole jak wychowywać dzieci MAŁO TEGO ten dzbank czarnek doprowadzi do tego ze mlodzierz nie bedzie wiedziała skąd sie biorą dzieci
...
Przez to
@Plotkova99: jak masz podstawowe skile ze szkoły, czyli właśnie używanie głowy to kolejne rzeczy jak przeczytanie jak dbać o jakąś roślinę jest już w zasięgu. Coś jakby studenta przygotowywać nie z teorii z danej branży tylko z obsługi jakiegoś wycinka 1 programu komputerowego i potem się dziwić że jednak poszedł do innego pracy i nie dość że nikogo nie interesuje ten wycinek zagadnienia to jeszcze programy są inne. Uczeń ma się
@FernanduSzantusz ja tak piszę :) pamiętam, że jako dziecko próbowałem wykształcić inny charakter pisma, bo jak inne dzieci chciałem mieć "swój", a nie wyuczony, ale coś mi się zakodowało, że piszę tak i nie umiem inaczej
Nauczyli nas w szkole jak rozwiązywać zadania matematyczne


@Plotkova99: nauka matematyki to tak naprawdę nauka problem solvingu i nauka uczenia się oraz wyszukiwania informacji, ale w szkole jest tak prowadzona, że większość wynosi z tego dokładnie to co Ty czyli gówno, bo sprowadza się do podstawiania czegoś pod wzór wyuczony na pamięć