Wpis z mikrobloga

Ostatnio coraz częściej zaglądam tutaj jako przyszły psycholog, ponieważ sądzę że od społeczności "przegryw" możemy się sporo nauczyć.
Ale tez widzę w tej społeczności wiele toksyczności która wcale potrzebna nie jest. Rozumiem w pełni jak frustrujący może być świat ale wystarczy porzucić maskę nienawiści i spróbować szukać pozytywów.
Tak samo rozumiem jak frustrujące może być znalezienie bratniej duszy w tym świecie ale naprawdę, uwierzcie że może to być także bardzo proste. Wystarczy znaleźć jakieś hobby bądź zainteresowanie, uczęszczać na kursy lub zajęcia jakiś rysunek albo muzykę. Zaangażowanie się w wolontariat gdzie z autopsji mogę przyznać iż można spotkać świetnych ludzi.
Choć sumując wystarczy być otwartym na nowe kontakty i same naturalnie się pojawią.
Pamiętajcie że przyjaźń wymaga zaangażowania i wyrozumienia a nie toksyczności i obelg.
Więc gdy otworzycie się na ludzi oni otworzą się na was
#przegryw #przegrywpo30tce #blackpill
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 297
Tak samo rozumiem jak frustrujące może być znalezienie bratniej duszy w tym świecie ale naprawdę, uwierzcie że może to być także bardzo proste. Wystarczy znaleźć jakieś hobby bądź zainteresowanie, uczęszczać na kursy lub zajęcia jakiś rysunek albo muzykę.


@Xaynna: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
eisil - >Tak samo rozumiem jak frustrujące może być znalezienie bratniej duszy w tym ...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 2
@programista3k: Na początku może być faktycznie trudno przełamać fobie i lęki. Jednak moim zdaniem warto pokonać, jeśli jednak czujemy że może to być dla nas za dużo, powinniśmy skierować się do specjalisty.
  • Odpowiedz
@Xaynna:

(...)spróbować szukać pozytywów.


Nadajesz się na psychologa. Wszyscy wciskają ten sam kit. No może nie wszyscy, jedna pani psycholog, czy jak kto woli - psycholożka powiedziała mi wprost, że skoro mi czegoś brakuje (a wtedy akurat byłem smutny z powodu samotności, teraz się z nią oswoiłem, a nawet polubiłem) to dopóki będę sam, to wciąż będę smutny. Nie snuła jakiś teorii, żebym szukał pozytywów w swoim stanie. Jak człowiek
  • Odpowiedz
@Xaynna: Wiem, że wciskanie kitu jest nie do zatrzymania, ale dalej - dla dobra świata mam szczerą nadzieję, że nigdy nie otworzysz gabinetu w którym przyjmiesz kogokolwiek z problemami, które nie są pokroju "nie moge przestać imprezować i r----ć na boku, a na dodatek non stop się kłócę z rodzicami".
  • Odpowiedz
@eisil: Późno już jest, więc nie mam siły odnieść się do tego tak rzeczowo, ale dla mnie to gadanie o znalezieniu pasji to truizm. To wcale nie jest remedium na wszystko! Tak samo jak i pójście na terapie. Gdyby tak było, to koleżanka - autorka posta, musiałaby się przebranżowić, bo wszyscy dookoła chodziliby szczęśliwi, nie mieliby depresji itp.
  • Odpowiedz