Wpis z mikrobloga

@krytyk__wartosciujacy: No jak to? Legitymizujesz kłamcę? Nie rozumiesz że jeśli wygrają na kłamliwych obietnicach, których potem nie zrealizują to następne wybory znowu wygrają karakany? Bo oni będą się chwalili że dotrzymywali swoich obietnic rozdawnictwa.
Czemu do neuropków takie proste rzeczy nie docierają.
@kazal: Ja #!$%@?, nawet jak czokopress wali wam po ryju nowymi danymi to dalej trzymacie się memów starszych od 4,76. Sieroty po karoluku.

Wyborcy Konfederacji są relatywnie dobrze wykształceni, raczej zamożni (21 proc. wśród osób z dochodem na głowę w rodzinie 4500-7000 zł i 23 proc. - ponad 7000zł), stosunkowo dużo jest ich wśród kierowników i dyrektorów (23 proc.), właścicieli firm (16 proc.), ale także robotników (20 proc.) i oczywiście studentów
Napisałem, że mi nic nie dał, co nie znaczy, że nic nikomu nie dał.
Czy obiecał, że podniesie wiek emerytalny? Nie, a podniósł.
Czy oceniam to lepiej niż 13 i 14 emeryturę? Tak

I tyle o obietnicach. Obietnicę są po to, by zainteresować wyborcę (patrz chwila szczerości Morawiec kiego o misce ryżu i wygaszaniu oczekiwań)

Ich realizacja to sprawa wtórna i z punktu widzenia budżetu i kraju lepiej niektórych swoich obietnic nie
Czy obiecał, że podniesie wiek emerytalny? Nie, a podniósł.

@krytyk__wartosciujacy: I to jeden z dwóch największych powodów dlaczego #!$%@? z pisem w 2015.
Dalej do ciebie nie dociera że jak będą lecieć na kłamstwach to znowu przejebią. Bo większość im kompletnie nie ufa.
Wczęśniejszych pominąłeś.


@bastek66: Nie pominąłem, ta wcześniejsza część to ten efekt wahadła, o którym mówiłem, wynikający z frustracji.
@bastek66: problemem nie są kłamstwa czy też niedotrzymywanie obietnic wyborczych, tylko realizacja socjalnych obietnic przez PIS i to na pełnej #!$%@?.
Zasady gry się zmieniły. Przegapiliśmy koniunkturę z lat 2015-2020 na reformy i zapowiada się kolejna kadencja socjalu, podnoszenia podatków itd.
@bastek66: Tylko, że większość, zdecydowana większość woli ewolucję zamiast rewolucję.
Już kiedyś pisałem, że nie boję się kredytu 0%. A wiesz dlaczego? Bo PIS i tak wprowadzi 2%. I co z nim zrobić? Wypowiedzieć za rok umowy kredytowe?
I tu przychodzi mój spokój o 0% - wciąż obracamy się wokół podobnej kwoty w budżecie lub wręcz zmniejszającej się w kolejnych, niewyborczych latach. Po prostu wszystko jest kwestią kryteriów i liczby biorących
@bastek66: ?
Przedsiębiorcy budują jak #!$%@?, chociaż ostatnio nieco mniej więc podaż #!$%@?. Chyba coś była mowa, że w zeszłym czy 2 lata temu oddano najwięcej mieszkań od 40 lat.

Jak chcesz uwolnić popyt? Ktoś broni ludziom kupować mieszkania? Brać kredyty? Wydawać gotówkę?
Rozwiń myśl, proszę.

@bastek66: przez ostatnie 7 lat rząd nic nie fundował (a naiwni co się złapali na mieszkanie+ już srają, że ich oszukali) a ceny ustabilizowały się na... dosyć wysokim poziomie.
Piszesz, że trzeba budować więcej mieszkań (chociaż budujemy w cholerę), co winduje (windowało jeszcze do niedawna) ceny materiałów i robocizny, potem (być może słusznie) zwracasz uwagę, że kilka czy kilkanaście tysięcy nowych kredytów rozchwieje rynek nieruchomości (chociaż deweloper nie wie czy klient