Wpis z mikrobloga

@M4rcinS: czyli argument jest taki: "Lektura jest słaba, wartość literacka jest znikoma, a niektóre przedstawione "fakty" są przeinaczone", a kontrargument jest taki: "Chcą usunąć lekturę, bo mówi o zbrodniach ukraińców". No cóż, "argument" typowy dla "polskiej" prawicy, nieodnoszący się w żaden sposób do pierwotnej krytyki, kolportowany z rosji, gdzie odwracanie kota ogonem jest na porządku dziennym xD