Wpis z mikrobloga

@korporacion: Dokładnie to. Dlatego mityczne podróże dookoła świata i inne bzdury nie mają sensu w przypadku depresji czy przegrywu. Podobnie jak zwykłe wychodzenie na dwór.

Osoba samotna dalej będzie sama, ale za to zobaczy trochę świata napotykając przy okazji jakieś pary globtroterów i szczęśliwych turystów dookoła samemu nie mając się do kogo odezwać co pewnie tylko pogłębi frustrację i rozczarowanie. Been there, done that