Wpis z mikrobloga

Zawsze po takich meczach zastanawiam się jak to jest być kibicem piłkarskim reprezentacji normalnego kraju. Są mocne drużyny, gdzie oprócz nielicznych wpadek można liczyć na wysoki poziom, są średniaki/słabi, którzy odstają umiejętnościami czy fizycznością ale widać, że dają z siebie wszystko i chociaż próbują. Generalnie wiadomo, czego się spodziewać.

No i jest nasza kadra xD Za mocni na słabych, za słabi na mocniejszych, a na średniaków odpalanie maszyny losującej. Na papierze w takich meczach jak dzisiaj powinni zdominować rywala. Wychodzi obrona złożona z piłkarzy Premier League, może i chwilowo nie grają ale sam fakt zobowiązuje do jakiegokolwiek poziomu. Tymczasem Kiwior z Arsenalu ma udział w wszystkich trzech bramkach i wygląda jakby nigdy nie grał w piłkę. Bednarek jest poza składem od paru miesięcy i wyglądał przy nim jak profesor. Ktoś powie, że nazwiska nie graja i ok, ale są powoływani piłkarze w formie klubowej typu Szymański czy Karbownik i obaj nagle po zmianie koszulki na reprezentacyjną pokazują taką srakę, że w Ekstraklasie by ich nikt nie chciał.

Santos musi mieć teraz potężny ból głowy, że na treningach jakoś to wygląda, atmosfera niby git, a na meczu kupa w majtkach. A najgorzej, że nie wiadomo za bardzo jak to naprawić: krzyczeć na nich, podejść po dobroci, robić im przez całe zgrupowania jakieś pranie mózgu na wzmocnienie mentalu?

#mecz #reprezentacja #pilkanozna
  • 6
@Brzychczy: No tutaj jest odwieczny dylemat czy lepszy ławkowicz z top ligi czy ktoś w rytmie meczowym z niepoważnej ligi. Ale nawet jak nie grają to nadal są w reżimie treningowym, Kiwior nawet coś pograł w meczach, to nie tak, że leżeli parę miesięcy z kontuzjami i pierwszy raz mieli kontakt z murawą na dzisiejszym meczu.