Aktywne Wpisy
#famemma
Ja rozumiem, że telefon się mógł nie podobać, ale pisanie, że jestem kolegą Adriana Polaka to moim zdaniem przesada już...
Ja rozumiem, że telefon się mógł nie podobać, ale pisanie, że jestem kolegą Adriana Polaka to moim zdaniem przesada już...
bArrek +4
Mój ziomal bardzo się wkręca w mienie baby i się nakręcą mocno i wgl i ciągle siedzi na tych apkach i wypisuje bóg wie z kim i chce wyjeżdżać na drugi koniec Polski na kawe po kilku dniach znajomości no i tego typu akcje i kurcze nwm jak mu jebnąć przysłowiowego liścia żeby się ogarnął bo zachowuje się kretyńsko. A w historii co znam z opowieści to już mega fest #!$%@? to
Jezu jak mnie #!$%@?ą tacy ludzie!!!!
Są dwie kasy przy jednej ladzie no i tylko jedna obsługuje i robi się kolejka, no i przychodzi baba do drugiej kasy przy tej samej ladzie i mówi, zapraszam następną osobę i oczywiście wybiega jakiś koleś z końca kolejki i biegnie do tej kasy.
Typ po 50, spasiony knur.
Zwracam mu uwagę:
"Proszę pana kultura wymaga tego, że teraz ma podejść kolejna osoba w kolejce a nie pan"
Pocałuj mnie pan w dupe, kto pierwszy ten lepszy
Oczywiście #!$%@? zawsze ta #!$%@? kasjerka nie zwróci takim ludziom uwagi tylko ich kasuje.
Więc, oceniłem sytuację i jakby się wdała awantura to teka spaślaka bym #!$%@?ł.
To podchodzę do niego i mówię "albo pakujesz mandżur i wracasz na swoje miejsce albo wychodzę z tobą ze sklepu i #!$%@? ci w ryj"
- o #!$%@? ci chodzi, już jestem skasowany.
Wychodzę za nim ze sklepu, na jego szczęście stała na parkingu policja (oczywiscie czy by stała czy nie, nigdy w zyciu bym go nie uderzył)
- wez sie #!$%@?
[Ja] masz szczescie ze stoi tu policja to bym cie połamał grubasie #!$%@?
Wchodzę do tego #!$%@? sklepu i słyszę od ekspedientki i klientów "dobrze pan zrobił ale hama pan nie nauczy"
I sobie myślę "o wy #!$%@?, tyle ludzi w sklepie może jakby każdy #!$%@? zwrócił uwagę to by świnia stała w kolejce"
Potem do sklepu wszedł kierowca autobusu i zaczął klaskać
@kodecss: #!$%@?. Ale zachowanie takie jak powyżej świadczy, że masz coś nie tak z deklem.
@kodecss: To po co za nim włóczyłeś się na zewnątrz jak pies?
@kodecss: tak, bedzie sie z nim dzielnie szarpac bo nie masz wiekszych problemow w zyciu. Pato jestes to raz a dwa, mocny w gebie uja bys zrobil
1. Ale ja nie mówiłem i nie pisałem że coś bym komuś zrobił.
Po prostu oceniłem sytuację, że jakby ten grubas się rzucił na mnie z rękami jak go wyzywam to miałbym szansę wygrać.
2. No tak, to w sumie niech się co chwile ktoś #!$%@? w kolejkę, bo ludzie w kolejce nie mają większych problemów w życiu.
@kiszczak
Nie wiem, żeby poczuł jakąś adrenalinę, że się #!$%@?ł do kolejki
@kodecss: nie, nie groziles mu wcale xD
Tobie jak coś mówią na mieście to od razu to bierzesz za wiążące.
Jak jesteś na festynie albo dożynkach wiejskich i pijany buc ci mówi, że ci #!$%@? to go atakujesz czy uciekasz?
Bo z mojego doświadczenia na takich działa powiedzenie czegoś w stylu "no to dawaj" - i sobie dają spokój jak widzą, że się nie boisz.
A jak ci ekspedientka nie wyda grosza to podpalacz sklep od razu czy po tygodniu?
Śmieszny napinacz xD
Serio nie ogarniam jak można być takim #!$%@? i #!$%@?ć się w kolejkę.
Rozumiem, że jak idziesz do odzieżowego, gdzie baby obsługują przy 1 biurku, to z końca kolejki biegniesz do drugiej babki, bo przecież to inna kolejka?
Polecam wszystkim #czarnolisto
Komentarz usunięty przez moderatora