Wpis z mikrobloga

Najgorsza randka? Było ich kilka.
Pierwszy raz spotkałem się z jakimś chłopakiem jak miałem ok. 19lat. Na zdjęciu wyglądał w miarę normalnie. Trochę popisaliśmy i się spotkaliśmy. Przyszedł i cały czas ile uśmiechał. W autobusie nadal się uśmiechal i co chwilę patrzył mi się na krok (nie stał mi, więc nie wiem czemu). Miałem ochotę to zakończyć, wrócić do domu, ale było mi glupio. Udawałem że tego nie widzę. Wchodzimy do jego mieszkania. Myślałem że będziemy sami, ale...
Po otwarciu drzwi zobaczyłem jakiegoś faceta ok. 40lat. Siedział nagi na fotelu, klejnoty zdążył sobie zasłonić poduszką, a za chwilę zobaczyłem też jakiegoś HOT chłopaka, ale ubranego w moim wieku - sponsoring. Poszedłem do osobnego pokoju (z tym, którym się umówiłem), zjedliśmy naleśnika i wróciłem do siebie. Więcej nie pisaliśmy.

#teczowepaski #grindr #tinder
  • 9
@arturooo32: nie do końca rozumiem po co się męczyć ze spotkaniem skoro ci przeszkadzało to, że patrzył ci na krok? Mój komfort, niechęć do marnowania czasu jest ważniejsza niż spędzeniu czasu z kimś kto mi przeszkadza lub nie pasuje w jakiś sposób