Aktywne Wpisy
Mantusabra +2
#przegryw dajcie pomysł co narysować
mk321 +1
#mieszkanie #hydraulika #remont #remontujzwykopem
Gdzie szukać zaworu wody do prysznica?
Do umywalki jest pod umywalką, do pralki jest za pralką, a do prysznica nie mogę znaleźć.
Prysznic to taki zwykły brodzik, rury schowane pod płytkami, na nich tylko zamontowana bateria, ta rura z łapką i deszczownica itp.
Nie mam pomysłu gdzie zakręcić wodę, żeby móc wymienić uszczelkę w baterii.
Możliwe, że ktoś jakoś schował to w brodziku? Gdzie zazwyczaj to jest?
Gdzie szukać zaworu wody do prysznica?
Do umywalki jest pod umywalką, do pralki jest za pralką, a do prysznica nie mogę znaleźć.
Prysznic to taki zwykły brodzik, rury schowane pod płytkami, na nich tylko zamontowana bateria, ta rura z łapką i deszczownica itp.
Nie mam pomysłu gdzie zakręcić wodę, żeby móc wymienić uszczelkę w baterii.
Możliwe, że ktoś jakoś schował to w brodziku? Gdzie zazwyczaj to jest?
Panie i Panowie, czy faktycznie mamy aktualnie kryzys frekwencji jesli chodzi o biegi? Czy pierwszy akapit tego wpisu z FB [pic rel] organizatorow Chojnika to prawda?
Po raz pierwszy o ile kojarze, chojnik pozwala na zwrot kosztow, 2 lata temu nie chcieli mi zwrocic wpisowego, mimo ze grubo na miesiac przed wiedzialem ze nie wystartuje. Podobnie bylo gdy niemoglem pobiec w winter trail malopolska.
A teraz sledzac strony orgow i wydarzen pierwsze co widze, to bardzo srednia frekwencje na biegach, znanych lubianych i obleganych.
Polmaraton slezanski w peaku mial pod 5000 startujacych, od kilku lat liczba oscylowala 2800-3200 zapisanych. W tym roku lista startowa to 2300osob, czyli 20% spadek.
Organizatorzy 100miles of beskid wyspowy, nie beda organizowac tytularnego biegu (100 mil), bo zglosilo sie 6 osob.
Kudawski festiwal biegowy, limit 250 osob/grup. Na sztafecie jest 110 grup, na solo 205 gdzie zawsze byl problem z miejscem. No i kolejny organizator ktory umozliwia przepisanie pakietow, gdzie kiedys bylo to niemozliwe.
Wiem ze kilka (-nascie?) biegow gorskich kompletnie spadlo z rowerka. Niektore zmieniaja forme, dystansy i cala formule. Sporo biegow manipuluje terminami, zeby nie bylo bratobojczej konkurencji, bo nie ma kim obsadzac tych biegow.
O stale malejacej frekwencji w biegach ulicznych, mowi/pisze sie od 2018 roku, oczywiscie troche do pieca dolozyl covid, ale ten trend rozpoczal sie duzo wczesniej.
Natomiast teraz mamy w sumie poczatek drugiego sezonu non-covid i widze, ze trend z biegow ulicznych przenosi sie na gorskie.
Pamietam jak zawsze narzekalem na czesc organizatorow, ktora uniemozliwiala rezygnacje, lub przepisanie pakietu. Branie w ciemno startowego, z polrocznym wyprzedzeniem, bo pozniej juz miejsc nie ma, to zawsze byla loteria, ale i dupochron dla orgow, ze kasa zawsze bedzie.
Teraz jak widze zmiany z pakietami, kasa chyba przestala sie zgadzac i tak ostre regulaminy juz nie przechodza i tylko odstraszaja zawodnikow.
Na zachodzie często za niewielką dopłatą można kupić ubezpieczenie które w razie w pozwala ci na zwrot kosztów.
Myślałem że będzie 100+ ludzi. A jest zapisanych 180.
Mieszkam w Krakowie i wiem że ode mnie z klubu dużo ludzi pojedzie na Sudety (bo to druga edycja więc pachnie nowością) i na północ do tczewa bo organizator znalazł sobie super niszę i proponuje coś wyjątkowego pod BnO.
A co do zwykłych górskich.
W Krakowie jest Grandprix w biegach górskich.
Z ciekawości zerknąłem ostatnio na Rzeźnika- to aż się nogą przeżegnałem.