Wpis z mikrobloga

Kupiłem stare auto za 3.5k specjalnie do jazdy w zimie, aby nie było mi go szkoda. Auto po zimie ma dziury w progach, chyba nie ma katalizatora (#!$%@? strasznie z wydechu), ręczny jest słaby i prawdopodobnie puszcza uszczelka pod głowicą, bo znika pomalutku płyn chłodniczy. Czytałem, że ten model tak ma i to częsta sytuacja, że po 150tys km uszczelka puszcza. Natomiast auto nadal jeździ i generalnie jest sprawne. Cała elektryka działa i nie ma żadnych wycieków. Silnik trzyma moc i ani razu mnie nie zawiodło. Zawieszenie jest ciche, a hamulce hamują. Za miesiąc jest badanie techniczne, którego auto może nie przejść. Zastanawiam się co zrobić w takiej sytuacji. Mogę je wystawić na sprzedaż, ale jest mało prawdopodobne, że ktoś go kupi. Mogę go zezłomować i dostać małą ilość gotówki. Mogę go oddać do naprawy, ale z drugiej strony nie chcę inwestować w stare auto, bo to ma być tani dupowóz. Najlepszym wyjściem to by było gdyby diagnosta mi podbił przegląd bez gadania, ale nie znam nikogo takiego. Mogę też pojechać na przegląd i liczyć na to, że diagnosta przyczepi się tylko do jednej rzeczy i każe ją poprawić. Kurde chciałbym, żeby auto posłużyło choć jeszcze jedną zimę, bo naprawdę jest wdzięczne z tym, że nie chce w nie ładować większej kasy, bo to auto tymczasowe. Samochód to daewoo nubira z 2000r jbc. Co byście zrobili w mojej sytuacji?

#gruz #samochody #przeglad #daewoo
  • 7
@zjedzswojmaterac: Dziury w progach zapiankuj pianką montażową i pomaluj progi pędzlem na czarno. Jedź na stację diagnostyczną, ale powiedz, że chcesz sprawdzić stan techniczny auta przed przeglądem, aby naprawić co jest do naprawy już na przyszły przegląd i powinno być git.
Nie mów, że przyjechałeś na przegląd, tylko na sprawdzenie auta. Dopiero jak stwierdzą, ze nie ma żadnych istotnych mankamentów i podbiją przyszły przegląd, to dopiero wtedy powiedz, że chcesz zrobić