Wpis z mikrobloga

Młody skończył chińskiego ironmana. Męczył się przez tydzień. Prawdziwe wyzwanie. Instrukcja trudniejsza niż w LEGO - dużo mniej pokazuje, jak w starych zestawach za moich czasów. Klocki wyraźnie gorsze niż z LEGO - lżejsze, widać docinanie czasami, przybrudzenia itp. Nie są tak dokładne jak LEGO więc często się trzeba namęczyć żeby spasować, co najbardziej widać przy dużych konstrukcjach. Trzeba uczulić dzieciaki by przypadkiem nie wymieszały z LEGO bo to jednak szajs. Ale kosztuje 10x mniej niż LEGO i ja bym nie dał 2500 za hulbustera, a za to dałem 250 z transportem od cingciangów.
#lego
Młody, choć miał nawet kryzys z płaczem przy nogach - ogólnie zadowolony. Ma wymarzonego hulkbustera. Nie za bardzo da się nim bawić bo przy każdym ruchu coś odlatuje (projekt też za to odpowiada)
niegwynebleid - Młody skończył chińskiego ironmana. Męczył się przez tydzień. Prawdzi...

źródło: temp_file.png5924149505632752478

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mi by było szkoda tych 250zl ma podróbkę. Wolałbym wydać 2500 na oryginał i sprzedać go za kilka lat jako używany.
  • Odpowiedz
@Scc_1: a mi nie szkoda, bo cena oryginału jest chora. To tylko parę plastikowych klocków. Do tego Hulbuster od LEGO jest określany przymiotnikami takimi jak "rozczarowujący".
Technica z chin bym nigdy nie kupił bo to musi być perfect. Duplo nie, bo to dla malutkich dzieci i plastik powinien być bezpieczny. I w ogóle z pozostałych rodzajów bym nie kupił, żeby mi się nie wymieszało.
Ale jak będzie za 5 lat
  • Odpowiedz