Wpis z mikrobloga

Witam mam duży problem (tak wiem, inni nie mają rąk, nóg czy fachu nad głową, ale każdy dźwiga swój "krzyż"), otóż żeby pójść naprzód blokuje mnie jedna rzecz - boję się pójść do fryzjera. Możecie się śmiać i cisnąć bekę, ale bardzo mnie to ogranicza, bo muszę się ciąć sam, a efekty są po prostu żałosne, wobec czego z biegiem lat coraz bardziej zamykałem się w sobie wstydząc się tego co mam na łbie i teraz podstawowe czynności w życiu jak pójście do sklepu czy ten fryzjer sprawiają mi problemy. Nie dam rady też pójść na basen, siłownię czy gdziekolwiek, gdzie są ludzie. Wiem, że przełamanie się i posiadanie normalnej fryzury byłoby pierwszym i ogromnym krokiem do przodu. Domyślam się że czytając masz na twarzy wymalowane WTF i myślisz pewnie, że to troll albo coś, ale niestety nie. Serio, kiedy sobie wizualizuję co by było gdybym się przełamał to mam motylki w brzuchu. Mógłbym normalnie iść do sklepu, na siłkę, do ludzi...

No i mam pytanie - jak się przełamać? Blokują mnie pewne mankamenty na włosach i na ten moment myślę że prędzej wyszedłbym na Rysy z moim giga lękiem wysokości niż poszedł do salonu fryzjerskiego. Jakiś lek może który zniweluje lęk albo poczucie wstydu? Mam też silną fobię społeczną

#przegryw #pytanie #pytaniedoeksperta #fobiaspoleczna #samotnosc #psychologia
  • 8
@Remus00: Lęk tego typu jest irracjonalny, ale jak przy każdym lęku można wyprowacowwać sobie jakąś strategię by jemu przeciwdziałaś.

Możesz sobie rozpisać plan pójścia do fryzjera złożony z kilku punktów:
- umówienie się na wizytę,
- wzięcie pieniędzy na fryzjera,
- dotarcie na miejsce,
- ułożenie sobie w głowie jak chcesz, żeby fryzjer ułożył Ci na głowie.

Kiedy zrealizujesz pierwsze, łatwiejsze punkty kolejny krok nie będzie aż tak kłopotliwy. Dodatkowo możesz
Domyślam się że czytając masz na twarzy wymalowane WTF i myślisz pewnie, że to troll albo coś, ale niestety ni

nie, dlaczego? to co opisujesz to standard przy fobii społecznej/osobowości unikającej. nawet jeszcze nie najgorszy przypadek

No i mam pytanie - jak się przełamać?

możesz próbować psychoterapii (choćby do auto pomocy z książki) lub psychiatry.

Jakiś lek może który zniweluje lęk albo poczucie wstydu?

tak, ale narkotyczny i jak trafisz na konowała
@Remus00: rozumiem cię, swego czasu robiłem parę okrążeń w centrum rynku aby za którymś razem wejść do tego fryzjera i no nie udawało się, potem zaczęłam wchodzić do takiej innej fryzjerki która wbijała mnie w kolejkę było miło i przyjemnie xd, wiem że to ciężkie bo ogólnie przez pandemię przestałem chodzić do fryzjera i opanowałem do perfekcji strzyżenie w domu samego siebie xd. Niestety nie ma magicznego sposobu, jest miliard fryzjerek
@Remus00:

Blokują mnie pewne mankamenty na włosach


Miałem podobnie z dentystą. Nie chodziłem, bo wstydziłem się #!$%@? zapewnionego przez rodziców, którym szkoda było kasy na takie głupoty (na szlugi i chlanie dla starego nie żałowali). A, że nie chodziłem to robił się większy #!$%@?. Z rok się wybierałem by rozpocząć ogarnianie całości, aż w końcu ruszyłem się i nie żałuję, bo z każdą wizytą wiem, że jestem krok bliżej do celu.
@Remus00 na pewno nie idź do osiedlowej typowej Grażyny, bo one z reguły najpierw mówią potem myślą, no i generalnie kłapią więcej niż trzeba. Znajdź na booksy jakiś salon trochę luksusowy, tam ważą słowa