Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie i tak myślę. "Znam" taką jedną (za dużo powiedziane, znam co najwyżej z widzenia), która bardzo mi się podoba i tak na prawdę nie mogę nic z tym zrobić. Może raz o czymś kiedyś tam rozmawialiśmy, ale to tyle, nawet nie mówimy sobie "cześć", czy coś. Ja po prostu jestem i ona po prostu jest. Od czasu do czasu rzuci na mnie miłym spojrzeniem, ale to tylko zbieg okoliczności. Według mnie jest ładna i czasem powie coś ciekawego, nie brzmi jak typowa Jula, jednakże to nie ja jestem jej celem. Znam jeszcze jednego takiego, który jest z jej okolic i znają się od dawna. Między mną, a nim istnieją dwie zasadnicze różnice. On wozi się "the ultimate driving machine", a ja mały polak robak niczym. W dodatku mam 179cm wzrostu, a on ze swoimi 192cm miażdzy mnie w tej konkurencji. Baba ma natomiast ok. 173cm. W ogóle gdyby był jeszcze jakiś postawny, a ma figurę kija i bmi na zawrotnym poziomie 16.82, a jest lepszy ode mnie. No, ale ja nic nie poradzę, ani ich nie zmienię. Ja poprostu jestem w małej próżni, z boku wszystkich. Darzę ją jednostronną, wewnętrzną miłością platoniczną. Po prostu jestem. Jeśli chodzi o jej wygląd to powiedziałbym, że podobna do pani na zdjęciu (Adèle Castillon), tylko że dziewczyna wygląda lepiej. Jest chyba moim crushem.

#przegryw #heightpill #smutek #crush
dolor - Siedzę sobie i tak myślę. "Znam" taką jedną (za dużo powiedziane, znam co naj...

źródło: temp_file.png8286450818073279260

Pobierz
  • 13
@0dcinek W nic się nie bawię, napisałem tylko co myślę, a dalej i tak nie ma sensu nic robić. Poza tym i tak tylko wyraziłem przypuszczenie.
@dolor jak dla mnie to jest bawienie sie w crushowanie na poziomie podstawowki.
nie ma chlopaka - mozesz zagadywac, a raczej powinienes, a nie sie uzalasz i wytwarzasz w glowie cos
ma chlopaka - nie zagadujesz i nie uwazasz jej za jedynej najpiekniejszej ksiezniczki jak jakis spermiarz tylko uswiadamiasz sobie, ze jest taka sama jak pelno innych, ktore zobacyzsz w swoim zyciu
@0dcinek A co niby robię źle? Ma chłopaka, więc nie robię z tym nic, uderzyły mnie po prostu feelsy i myśli, a normalnie nie mam komu o tym powiedzieć.
@dolor: co ci mam powiedzieć kolego, moja pierwsza żona ja 173 może 4, ona 179. jeździła wtedy nowiutkim swoim golfem którego dostała od ojca, a ja pożyczałem od rodziców Tico.

ty wiesz jaki morał z tego płynie – zmarnowałem z nią 10 lat. w tej opowieści nie ma ani grama bajki albo podś#!$%@?