Wpis z mikrobloga

Na miejscu klienta zgłaszałbym aptekę do wszelkich możliwych instytucji z powodu "podejrzenia". Podejrzenia sprzedaży fałszywych leków, do straży pożarnej z powodu podejrzenia braku spełniania warunków odpowiednich do ewakuacji, na policje z powodu podejrzenia, że od #!$%@? aptekarskiej czuć woń alkoholu, do prokuratury, z powodu podejrzenia, że #!$%@? aptekarska jest faktycznie #!$%@?ą xD
@KONONOWlCZ: poczytaj w newsach jak to wyglądało. facet przyjechał po 90 (dziewięćdziesiąt) opakowań leków, które tak, mogą być również wykorzystane w celach poronnych (ale to bez wielkiego znaczenia, bo to samo wydarzyłoby się gdyby przyszedł po psychotropy a i pewnie inne leki, których np jest deficyt lub są wywożone za granicę). nie mogli dodzwonić się do weta, a facet naciskał na wydanie leków więc wezwali policję. policji po jakimś czasie udało
@#!$%@? a skąd podejrzenie o fałszerstwo? przecież teraz jest oficjalny obieg recept. nawet jeśli to jaka była rola chłopa z apteki w wykryciu fałszerstwa? na podstawie jakiej normy lub procedury lub wzornika to stwierdził?
@#!$%@?: #bekazlewactwa

Mam nadzieję, że po wyborach prawo zostanie zaostrzone tak aby wyeliminować organizacje, które ułatwiają mordowanie dzieci nienarodzonych.

"Naród, który zabija własne dzieci,
jest narodem bez przyszłości.
Naród, który zamiast bronić bezbronnych, sięga po aparat aborcji, będzie nosił w przyszłości ciężar tych zbrodni.
Narody,które mają dziś nowe obozy zagłady,to te narody, które dopuszczają zbrodnie na nienarodzonych"

- św.Jan Paweł II
bitcoholic - @#!$%@?: #bekazlewactwa 

Mam nadzieję, że po wyborach prawo zostanie za...

źródło: c4fstj577coa1

Pobierz
@mwmichal: oba posty piszą prawdę : koleś oskarża policję, że zatrzymali za próbę wywołania poronienia, policja twierdzi, że zatrzymała bo było podejrzenie fałszowania recepty.
Tak czy siak : czemu recepty nie było w systemie ? Ja od 2 lat chyba 90% odstaję w formie kodu, a pozostałe 10% prócz formy papierkowej ma też kod przypisany.
pewnie podrobił pin do recepty


@ostulemijo: Niekiedy są jeszcze wystawiane (na ogól przez lekarzy i wetów starej daty) recepty tradycyjne, bez kodu pin. Nie wiem jak było w tym wypadku, dżast sejn.
@#!$%@?:
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,29572799,przyszedl-do-apteki-z-recepta-na-lek-dla-konia-trafil-na-komisariat.html
Czyli sekwencja wydarzeń jest taka:
1. Chłop wysyła receptę do apteki, bo ten lek trzeba zamówić, na recepcie jest wiek, waga zwierzęcia i nazwisko właściciela;
2. W drodze do apteki dostaje sms, że leku mu nie wydadzą;
3. Dzwoni do apteki, dowiaduje się, że lek zawiera substancje wczesnoporonne i dlatego nie zostanie sprzedany;
4. Przyjeżdża do apteki, domaga się wydania leku (nagła sytuacja, cierpiące zwierzę);
5. Przyjeżdżają pały - piguła
potwierdzają, ale nie z powodu opresyjnego antyaborcyjnego pisowskiego państwa, tylko przez podejrzenie o fałszerstwo. drobna różnica co nie?


@randomactsofkindness: A pod jakim zarzutem mieli go zatrzymać i co później powiedzieć? Chęć wywołania poronienia nie jest karalne. Na każdego jest paragraf i milicja przyjedzie jak podskakujesz do pisowskiego opresyjnego państwa albo kościółka. Drobna różnica co nie?