Wpis z mikrobloga

Czemu tyle osób uzależnia ogólne powodzenie Realu od obecności Barcelony w lidze i uważa, że ewentualna degradacja FCB to byłaby tragedia dla RM? Real nie jest obecnie tu gdzie jest tylko ze względu na zbieg wielu szczęśliwych okoliczności, tylko dlatego, że jest zarządzany na wysokim poziomie, z pomysłem; jest dobrze prowadzonym biznesem. Real to nie Valencia czy Atleti. To od Realu inni są zależni, a nie odwrotnie. A to, jak Real sobie będzie radził w laligowym ekosystemie i ile z tego wyciągał, zależy nie od obecności Barcelony, tylko od tego, czy hiszpańską piłką dalej będą rządziły takie zacietrzewione kołtuny jak teraz.

Rozważania czysto hipotetyczne, bo nie wierzę, żeby doszło do degradacji.

#realmadryt #fcbarcelona
  • 3
@Clermont ponieważ sam Real tak uważa. Dla ligi zarówno pod względem wizerunkowym jak i finansowym to byłby cios. Dla Realu nie tak wielki ale też odczuwalny. LaLiga bez Do Classico to pół produkt
@czuczer: Półproduktem będzie tak czy inaczej, czy mając, czy nie mając El Clasico, jeśli dalej u sterów będą ludzie pokroju Tebasa. Z kolei z rozsądniejszymi władzami w lidze i w klubach może się wydźwignąć z kryzysu i oferować jakość sportową nawet bez El Clasico przez jakiś czas.
@Clermont ale nie na przestrzeni 1-2 sezonów. te zmiany tak szybko nie wejda w życie. do tego pewnie wszystkie stacje które wykupiły prawa do La ligi zarządzały y renegocjacji gdyby z rozkładu wypadł mecz real-barca a to oznaczałoby mniejsze wpływy co dla większości hiszpańskich klubów mogłoby być gwoździem do trumny