Wpis z mikrobloga

@Ktoss: To by nic nie dało. Polski rynek jest nieporównywalnie mniejszy do tego z krajów anglosaskich. A sam brand, tu chodzi mi o słowo FAME brzmi cliche i corny dla native speakera. A same freak fighty popularnych osób w USA/UK powstały jakoś w 2017/18 roku.
@Ktoss: Zaraz będzie za późno
Freak fighty za granicą to się skończyły jakieś 5 lat przed tym zanim nasze się zaczęły, ta fala idzie z zachodu na wschód. Teraz był rozkwit u nas i naturalnym kierunkiem jest Białoruś, Ukraina, rosja ogólnie tamte strony. Jednak sytuacja na świecie się zesrała i niema to za bardzo gdzie uciec
Friki sobie zdechną u nas i słusznie
@Jrv20: Nie chodzi mi o kraje anglosaskie bo tam trzeba kupę hajsu wyłożyć żeby to się wogole zwróciło. Ale takie mniejsze kraje gdzie kontrakty reklamowe influ mają niewielkie jak w Polsce kilka lat temu. Wtedy wchodzą do oktagonu za dość niewielką sumę. Wziąć topowego youtubera z danego kraju i za 200k bedize promował i był włodarzem w danym kraju
@ElementalX7: Może zgapil ale w pewnym momencie byli pewnie największą federacja na świecie jeśli chodzi o federację które na bieżąco robią galę bo wiadomo jak taki Logan Paul zrobi jedna galę to pewnie dochody są większe niż przez wyższe galę w famemma. O to mi bardziej chodzi że mieli wszystko by wyjść za granicę i dość dobrą renomę ale przespali bo chcieli po taniości w drogiej UK zrobić galę biorąc influ