Wpis z mikrobloga

Gorący okres leżenia z anginą postanowiłem wykorzystać na nadrabianie zaległości jeśli chodzi o #gry

Korzystając z promki zakupiłem za 3 dychy #elex i cytując klasyka "our expectations for you were low but holy fuck" xD

Widziałem wiele opinii o tym, że ta gra jest czymś co podpasuje najbardziej fanom #gothic i po tym mam wrażenie, że w tym rozumieniu bycie fanem Gothica oznacza gracza, który daje sobie pluć w twarz jeśli tylko gra jest pod szyldem Piranha Bytes.

Przecież ta gra zlicza regres praktycznie na każdej warstwie poza grafiką względem starych części. Dialogi są napisane i brzmią jakby zarówno scenarzyści jak i osoby dubbingujące były po lobotomii, ewentualnie były zamknięte w piwnicy i nigdy nie słyszały jak rozmawiają ze sobą ludzie. Chyba tylko osoby, dla których Mroczne Tajemnice były najwyższym growym doświadczeniem tego bronią xd

System walki to jakaś kpina, nawet #!$%@?ąc od braku balansu, system trafień po prostu nie działa i animacje żyją swoim życiem względem tego jak obrażenia i uniki oblicza gra. W starych grach Piranii walka co prawda była relatywnie trudna, ale była trudna w sposób uczciwy, tutaj coś zdecydowanie poszło nie tak.

Mocną stroną wcześniejszych gier studia były potwory rozmieszczone tak, że poziom trudności do ich pokonania stanowił naturalne bariery, tak że z jednej strony gracz miał otwarty świat, ale z drugiej strony kierował się w stronę którą zaplanowali twórcy wraz z progresem postaci. Tutaj w zasadzie tego nie ma i rozmieszczenie jest absolutnie losowe.

Zaczynam rozumieć czemu Mike Hoge odszedł z tego studia na etapie produkcji Risena 2, do Risena jedynki (mimo potknięcia jakim był Gothic 3 po drodze) w tym studiu byli jacyś kompetentni ludzie, potem już jedyne co zostało to bezwstydna jazda na sentymencie, bez żadnego rozwoju lub chociaż utrzymania poziomu elementów, które wcześniej działały w ich grach, co szczególnie rzuca się w oczy przy porównaniu do Kronik Myrtany.
  • 6
@witajswiecie: risen 2 i risen 3 to mi się jeszcze podobał. Najlepsze jest to że jak oglądałem gameplay elexa to pomyślałem nawet fajna gra, tylko ludzie grają niezdarnie. Kupiłem zagrałem i stwierdziłem że to taka kupa śmierdząca. Aż do momentu dotarcia do kleryków inauczenia się broni dystansowej było w chooj trudno, potem dopiero jak zrobiłem sobie lepszy karabin zaczęło być znośnie ale znowu to znośnie okazało się że bez żadnych problemów
@Uuroboros: faktycznie coś w tym jest, że ta gra na różnych nagraniach sprawia wrażenie lepszej niż jest w praktyce póty się w nią nie zagra

ja raczej nie dotrę tak daleko, nie mam dość samozaparcia by glitchować przeciwników przez tyle godzin by sensownie rozwinąć postać, szczególnie, że pozostałe elementy też nie bardzo do tego motywują

Gothic 2 NK to był peak tego studia. Gothic 3 akceptowalny ale zabugowany i rozwleczony. Risen
jak zrobiłem sobie lepszy karabin zaczęło być znośnie ale znowu to znośnie okazało się że bez żadnych problemów pokonuje wszystkie potwory. Nie ma żadnego poziomu trudności w tej grze, jest tylko za trudno a potem za łatwo


@Uuroboros: miałem to samo najlepsze że chciałem już ją jak najszybciej zakończyć to dosłownie w samej koncówce #!$%@?ły mi się save i XX godzin gry poszło się #!$%@?ć xDDD