Wpis z mikrobloga

Mirki, co robić, bo ja nie jestem za dobry w te klocki. Sytuacja jest taka: zakładam, że łapię się na #kredyt2procent i chcę kupić jeszcze w tym roku mieszkanie. Wkład około 130k, nieruchomość chciałbym zamknąć się w 500k, a więc #kredythipoteczny przyjmijmy na 370k. I teraz myk główny - chciałbym spłacić to możliwie jak najszybciej. Czysto teoretycznie, jeśli moja sytuacja życiowa się nie zmieni, mogę odkładać rocznie ok. 100k (wciąż spłacając potencjalny kredyt). Jaka opcja jest wtedy najlepsza? Nie biorę pod uwagę wariantu "to odkładaj 3 lata i wtedy kup za gotówkę" - chcę przejść na swoje jeszcze w tym roku. Czy branie wariantu z 2% na 10 lat, ale spłacenie tego znacznie szybciej ma sens z ekonomicznego punktu widzenia? Czy może lepiej wziąć coś nawet droższego (większego/lepszego) na dłużej i np. spłacenie tego w pięć lat? A może nie spłacanie tego wcześniej, tylko regularne spłacanie przez 10 lat bez nadpłacania? Próbuję rozkminić to wszystko sam, ale łeb mi już pęka, help ( ͡° ʖ̯ ͡°) #nieruchomosci #kredyt #finanse
  • 13
@Balactatun Dobry koncept. Pomyślę, dzięki!
@poison101 Nierealne w moim przypadku. Teraz mieszkam za granicą i na stałe wracam dopiero w okolicy września.
@audiohead W takim wypadku czy dobrze rozumuję, że każda lokata powyżej 2% będzie z mojej perspektywy lepszym rozwiązaniem długofalowo? A co zyskuję przy spłacie takiego kredytu wcześniej, na przykład po 3-4 latach, oprócz spokoju ducha? Spłacając coś dłużej, finalnie oddaję więcej do banku, a tego chcę właśnie uniknąć.
@Biebrzanski_Ghul: Weź pod uwagę, że ten kredyt tylko z nazwy jest 2%. On nie jest tak oprocentowany. Zobacz sobie na wzór jakim się liczy faktyczne oprocentowanie. Po 5 latach chyba dochodzi ponownie do przeliczenia i warunki mogą się mocno pogorszyć. Najbezpieczniej jest sobie wszystko na spokojnie policzyć i założyć jakiś margines błędu.

Z porad praktycznych: na taki manewr załapiesz się tylko raz w życiu. Jak masz możliwość to kup nieruchomość która
@poison101 Tak, zarobki udokumentowane w PL i zdolność nie będzie problemem.
@kegnar Zdaję sobie ze wszystkiego sprawę. Dlatego właśnie realistyczny plan zakłada spłatę w ciągu pierwszych pięciu lat. Siedzę od rana w kalkulatorach i arkuszach, robię różne symulacje i moją jedyną niewiadomą jak na razie jest to czy brać na 10 lat, czy na 20. I czy zwiększać pułap kredytu, bo obrane miasto do najtańszych niestety nie należy. Dzięki za hinty!
@Biebrzanski_Ghul , @kemek i prowizja, efektywne koszty kredytu będą na poziomie do 4 procent. Tutaj jeszcze belka i wychodzi ok 5%. Czyli jak możesz ulokować powyżej 5% to lokujesz, a jak nie to nadpłacasz. Z tym że nadpłata do limitu 200k dopiero po 3 latach.
Co do zasady jesli na tych samych warunkach dadzą ci kredyt na 10 czy 20 lat i co miesiąc spłacasz tyle samo, zawsze trochę nadpłacajac to kredyt
@Biebrzanski_Ghul w projekcie ustawy jest napisane że nie można nadpłacać w ciągu pierwszych 3 lat powyżej maksymalnej kwoty wkładu własnego czyli 200k. inaczej mówiąc Jesli wkład własny + nadpłata w ciągu pierwszych 3 lat przekroczy 200k to tracisz prawo do dopłat ale nic nie zwracasz. Po trzech latach robisz co chcesz :)
w projekcie ustawy jest napisane że nie można nadpłacać w ciągu pierwszych 3 lat powyżej maksymalnej kwoty wkładu własnego czyli 200k. inaczej mówiąc Jesli wkład własny + nadpłata w ciągu pierwszych 3 lat przekroczy 200k to tracisz prawo do dopłat ale nic nie zwracasz.


@ratelier: Po co oni to tak zrobili? Przecież to tylko zwiększa dochody banków i straty budżetu. Nie widzę żadnego sensownego uzasadnienia takich zapisów.