Wpis z mikrobloga

Może trywialna obserwacja, ale puszczam sobie ostatnio nawet po kilka odcinków dziennie #1z10 i #vabanque i mam wrażenie, że teleturnieje odpływają coraz bardziej w kierunku konkursów wiedzy historyczno-geograficznej. Dobrze jeszcze znać trochę literatury pięknej i sztuki, ale wystarczy hasłowa znajomość samych podstaw. W historii i geografii trzeba orientować się na poziomie może nie zawodowego historyka/geografa, ale na pewno wykraczającym poza ogólne wykształcenie, natomiast na palcach jednej ręki mógłbym zliczyć pytania o poglądy/nurty filozoficzne, o teorie w językoznawstwie czy socjologii, o zjawiska w kulturze, o pojęcia ekonomiczne, o cokolwiek na temat działania komputerów. Już nie mówiąc o fizyce, bo tu chyba niczego poza nazwami jednostek nie trzeba znać (kiedy padło ostatnio jakieś pytanie o mechanikę kwantową - wielki kamień milowy, fundament XX-wiecznej nauki?). Z chemii też wystarczy wiedza nawet nie na poziomie liceum.

#teleturniej #telewizja #tv