Wpis z mikrobloga

3 lata temu znalazłem wymarzoną działkę w pięknym miejscu. Okazało się jednak, że owszem jest wystawiona na sprzedaż, ale tylko przez jednego większościowego właściciela. Drugi sprzedać nie chce. Po bezskutecznych rozmowach odpuściłem.

Rok temu kupiłem siedlisko, do którego się przeprowadziłem. Dużo pracuję, aby stworzyć tu sobie fajne warunki i doprowadzić go do świetności.

A wczoraj telefon, że się dogadali i czy nadal chcę kupić tę działkę. Nosz kur wa mać... To tak jakbym się ożenił, ale moja dawna miłość nagle mnie zechciała :)))

Kasa jest, ale w obligacjach na 16% więc trochę głupio je ruszać. Zostały jeszcze 2 lata. Jak kupię tę działkę to na pewno szybko nic na niej nie postawię, bo już mam całe siedlisko na głowie. Na działce w dodatku jest drewniany dom, który trzeba rozebrać bo ledwo stoi. Albo przebudować, albo postawić mowy.

Lokalizacja typowo urlopowa, dla takich maniaków lasów i przyrody jak ja. Moje siedlisko nie jest tak pięknie położone i tęsknota to nieskazitelnej, dzikiej przyrody wciąż we mnie jest silna. Już sobie wytłumaczyłem, że po prostu będę podróżować, zamiast topić pieniądze w kolejnej nieruchomości. W dodatku oddalonej o 500 km więc sobie na weekend nie wyskoczę...

Rozsądek mówi, żebym odpuścił, ale też że to wcale nie muszą być wywalone pieniądze. Nie są to jednak małe pieniądze, 150 tys. za 3000 m2, ale w miejscu gdzie turystyka stoi bardzo mocno, a obok park narodowy.

No i weź tu sobie spokojnie żyj...

#nieruchomosci #przyroda #przemyslenia #azylboners
  • 12
@Jonn: kup wymarzoną działkę, zacznij się budować za to co masz, w międzyczasie wystaw siedlisko na sprzedaż, jak się sprzeda to będziesz miał budżet na dalszą budowę.
Inaczej do końca życia będziesz żałował tej działeczki :)
@Jonn: Nie wiem czego dokładnie potrzebujesz na działce oddalonej o 500km, ale położonej w terenie turystycznym. Nie lepiej w tym rejonie upatrzyć sobie jakiś domek na wynajem, i jeździć w te okolice jak masz ochotę i możliwość zamiast ładować 150tys.? W ciągu kilku lat wiele rzeczy i nawyków może się zmienić przez rosnące obowiązki
@misund nie muszę niczego sprzedawać, mam środki na zakup działki i budowę domu na niej. Myślałem, żeby mieć tam niewielki domek drewniany właśnie na urlopowanie.
@bdg-bro też myślałem o domku na wynajem. Jeszcze kilka lat temu najdroższe były po 300 za dobę, teraz najtańsze są po 350... No, ale jeśli miałbym korzystać z budżetu na działkę i dom na niej, to rzeczywiście można ładnych kilka lat tak sobie jeździć i wynajmować. I to w różnych miejscach.
Decyzję o kupnie działki powinieneś podjąć sam, ale że ktoś jeszcze w polsce trzyma obligacje na jakieś żałosne 16% które nawet nie pokryją inflacji to mnie bardzo dziwi. Masz szansę zainwestować w coś sensownego i zapewne, nawet jeśli nic nie zrobisz, to więcej wartego za 2 lata niż te 16% i się zastanawiasz?
@Jonn: Patrząc na całość informacji jakie napisałeś, to kupowałbym, ale spróbowałbym jeszcze coś zejść z ceny pod jakimś pretekstem.

Nie są to jednak małe pieniądze, 150 tys. za 3000 m2, ale w miejscu gdzie turystyka stoi bardzo mocno, a obok park narodowy.

50 zł/m2 więc zobacz jak się w okolicy kształtują ceny działek i to powinno rozwiać wątpliwości.

Miałem podobną sytuację do twojej. Czaiłem się na hektar działki rolno-leśnej za jakieś
@Jonn: zainwestować w spluwę i okraść bank, a poza tym to nie ma takich produktów które dały by ci taki zwrot za nic, że wystarczy że wpłacisz kasę i leżysz na łóżku a po roku masz zysk że nic tylko kąpać się w banknotach. Jak chcesz zarabiać dużo to trzeba coś robić: handlować, budować, produkować, co tam umiesz, a wtedy możesz i więcej wyciągnąć, albo splajtować. Ziemia wg mnie jest jednym